RPO: KRRiT powinna sama zbadać, czy TVP uczestniczyła w nagonce na sędziów

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna samodzielne zbadać, czy TVP uczestniczyła w akcji zniesławiania sędziów przez pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości - uważa RPO.

Publikacja: 17.03.2020 13:31

RPO: KRRiT powinna sama zbadać, czy TVP uczestniczyła w nagonce na sędziów

Foto: Adobe Stock

RPO przypomina, że 29 sierpnia 2019 r. zwrócił się do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i Prezesa Zarządu TVP SA o informację, co zrobiono dla wyjaśnienia zarzutów wobec TVP po publikacji portalu Onet. Wynikało z niej, że urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości na czele z byłym już wiceministrem Łukaszem Piebiakiem prowadzili działania dyskredytujące sędziów, którzy publicznie wypowiadali się przeciwko działaniom resortu. Elementem tych działań miał być m.in. atak w TVP na sędziego Piotra Gąciarka ze stowarzyszenia Iustitia. Reportaż, w którym przedstawiano bez weryfikacji informacje z osobistego życia sędziego, pokazano 25 maja 2018 r. w programie "Alarm!" w TVP.

- Jeżeli informacje te potwierdzą się, trudno będzie uznać, że TVP S.A. realizuje misję publiczną w kształcie wymaganym przez ustawę o radiofonii i telewizji – uznał Rzecznik Praw Obywatelskich. Zaznaczał, że ustawa zobowiązuje TVP do tworzenia programów cechujących się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością. Działania podejmowane wobec sędziów, którzy nie zgadzają się ze zmianami w sądownictwie mogą nosić znamiona poważnych naruszeń prawa, prowadzących do podważenia podstawowych fundamentów zasad demokracji i państwa praworządnego.

Odpowiedź Jacka Kurskiego nadeszła w styczniu 2020 r.

- Reportaż dotyczący p. sędziego P. Gąciarka powstał w oparciu o zweryfikowane informacje. Przy jego tworzeniu zostały zachowane zasady rzetelności dziennikarskiej. Nie mogę podzielić Pańskiego poglądu, że był to atak medialny TVP – odpisał Jacek Kurski. Poinformował, że  toczy się spór prawny z powództwa sędziego Piotra Gąciarka, w związku z czym musi ograniczyć wyjaśnienia do niezbędnego minimum. Wszystkie argumenty w tej sprawie uzasadniające decyzję o emisji materiału miały być przedstawione podczas procesu.

Po zapoznaniu się z tymi wyjaśnieniami prezesa TVP swoją odpowiedź nadesłała KRRiT.

- Uwzględniając informację o toczącym się sporze prawnym pomiędzy sędzią Piotrem Gąciarkiem a Telewizją Polską SA, a także biorąc pod uwagę ograniczony z tego względu zakres wyjaśnień przedstawionych przez prezesa TVP SA, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie będzie na tym etapie zajmowała odrębnego stanowiska w tej sprawie – odpisał Rzecznikowi przewodniczący Rady Witold Kołodziejski w piśmie z 31 stycznia 2020 r.

RPO uważa, że toczące się postępowanie sądowe, na które powołuje się Rada, nie ma wpływu na postępowanie wyjaśniające oraz zakres kontroli KRRiT. Napisał więc ponownie do przewodniczącego Rady.

Rzecznik przypomniał, że zgodnie z art. 213 ust. 1 Konstytucji KRRiT stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji. Według zaś ustawy o radiofonii i telewizji do zadań Rady należy m.in. sprawowanie kontroli działalności dostawców usług medialnych, w tym kontroli wyemitowanych programów, audycji i innych przekazów pod kątem ich zgodności z ustawą o rtv, postanowieniami koncesji i innymi regulacjami.

- Kontrola ta powinna spełniać wymogi skuteczności, efektywności i adekwatności. Wątpliwe jest, by przesłanki rzetelnej, pełnej i niezależnej kontroli spełniało poprzestanie na zapoznaniu się z wyjaśnieniami nadawcy, bez samodzielnej analizy sprawy - uważa RPO.

Jego zdaniem, przewodniczący KRRiT może wezwać nadawcę do zaniechania działań w zakresie tworzenia i rozpowszechniania programów - jeśli są one sprzeczne z przepisami ustawy, przyznaną koncesją lub uchwałami KRRiT. Na podstawie uchwały KRRiT może zaś wydać decyzję zakazującą takich działań. W razie niewykonania nałożonego obowiązku Przewodniczący KRRiT może, w ciągu dwóch lat od wydania decyzji, nałożyć karę na osobę kierującą nadawcą.

Dlatego RPO zwrócił się o samodzielne zbadanie sprawy przez Radę, zgodnie z jej konstytucyjnymi i ustawowymi obowiązkami.

RPO przypomina, że 29 sierpnia 2019 r. zwrócił się do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i Prezesa Zarządu TVP SA o informację, co zrobiono dla wyjaśnienia zarzutów wobec TVP po publikacji portalu Onet. Wynikało z niej, że urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości na czele z byłym już wiceministrem Łukaszem Piebiakiem prowadzili działania dyskredytujące sędziów, którzy publicznie wypowiadali się przeciwko działaniom resortu. Elementem tych działań miał być m.in. atak w TVP na sędziego Piotra Gąciarka ze stowarzyszenia Iustitia. Reportaż, w którym przedstawiano bez weryfikacji informacje z osobistego życia sędziego, pokazano 25 maja 2018 r. w programie "Alarm!" w TVP.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP