Liderzy Koalicji Obywatelskiej podczas sobotniej konferencji „Czas na zmiany" przedstawili m.in. pomysły zmian w wymiarze sprawiedliwości. Większość nie jest nowych. O „odkręceniu" tych przeforsowanych przez PiS w Trybunale Konstytucyjnym, Sądzie Najwyższym, Krajowej Radzie Sądownictwa oraz prokuraturze - Platforma mówiła już dwa lata temu. Warto jednak przeanalizować realność wprowadzenia w życie tych zapowiedzi.
Borys Budka i Rafał Trzaskowski całą operacje chcą przeprowadzić pod hasłem
„276". To liczba głosów w Sejmie potrzebna do odrzucenia prezydenckiego weta, które mogłoby zablokować ustawy stworzone przez szeroką koalicję ugrupowań opozycyjnych. Scenariusz weta jest tu wysoce prawdopodobny, z uwagi na to, że Andrzej Duda, podpisał ustawy, które miałby być teraz kwestionowane.
Czytaj także: Podsumowanie pięciu lat reform w sądownictwie
Dla opozycji większym problemem może być jednak nie prezydenckie weto, ale zdominowany przez prawników wybranych przez PiS Trybunał Konstytucyjny. Bez względu na polityczne deklaracje i opinie prawne kwestionujące status obecnego TK oraz legalność części zasiadających tam sędziów, mocy decyzji Trybunału w obecnej rzeczywistości prawno-ustrojowej jest wiążąca. Ostatni wyrok ws. aborcji jest tego najlepszym przykładem.