Przypomnijmy, iż pod koniec listopada, Zbigniew Ziobro odwołał trzech prezesów sądów z Krakowa oraz siedmiu zatrzymanych dyrektorów sądów z okręgu krakowskiego. Decyzje miały związek m.in. z zatrzymaniami przez CBA w śledztwie dotyczącym podejrzenia korupcji w sądach.

Minister odwołał ze stanowiska m.in. prezes Sądu Okręgowego w Krakowie sędzię Beatę Morawiec. W ocenie MS, jako ówczesny zwierzchnik służbowy dyrektora, nie sprawowała ona odpowiedniego nadzoru nad działalnością administracyjną SO. "Decyzja, powodowana troską o dochowanie najwyższych standardów w tym sądzie, wynika także z niskiej efektywności Sądu Okręgowego w Krakowie i podległych mu sądów rejonowych" - podało MS.

Odwołana prezes uważa, że argumentacja MS narusza jej dobra osobiste, i kilka dni później zapowiedziała, że będzie się domagać od do ministra sprawiedliwości publicznego przeproszenia za pomówienie oraz usunięcia szkalujących ją treści w komunikacie ze strony resortu sprawiedliwości, bo jej zdaniem komunikat łączy ją ze sprawą zatrzymania dyrektorów sądowych.

Jak informuje TVN24, pozew sędzi Beaty Morawiec przeciwko Zbigniewowi Ziobrze trafił w czwartek do Sądu Okręgowego w Warszawie. - Domagam się przeprosin na konferencji prasowej – powiedziała TVN24 Beata Morawiec. - Oczywiście będę domagała się też stosownego zadośćuczynienia, a dokładnie 12 tysięcy na cel społeczny wskazany w pozwie. W komunikacie, który miałby się ukazać na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości po korzystnym dla sędzi wyroku, minister musiałby przeprosić między innymi za "bezprawne naruszenie jej dobrego imienia i godności sprawowanego urzędu – dodała.

Przypomnijmy, iż w reakcji na zapowiedź pozwu Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że podtrzymuje stanowisko z komunikatu i nie zostanie on usunięty ze strony internetowej. - Komunikat o odwołaniu Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie sędzi Beaty Morawiec zawiera wyłącznie prawdziwe informacje o powodach odwołania, a wyrażone w nim opinie są w pełni uprawnione – napisano w oświadczeniu MS.