Prokuratorzy i sędziowie coraz rzadziej niesłusznie aresztują i skazują

Sędziowie i prokuratorzy coraz rzadziej się mylą, stosując areszty i skazując niewinnych. Mimo to państwo płaci z roku na rok wyższe odszkodowania.

Aktualizacja: 09.08.2016 08:55 Publikacja: 08.08.2016 19:48

Prokuratorzy i sędziowie coraz rzadziej niesłusznie aresztują i skazują

Foto: 123RF

W pierwszej połowie 2016 r. za niesłuszny areszt Skarb Państwa zapłacił prawie 10 mln zł. Za cały rok może to być nawet 20 mln zł, a to o 5 mln zł więcej niż rok wcześniej. Dużo więcej płacimy też za niesłuszne skazanie. Powód: sądy wyżej wyceniają wolność człowieka.

Odszkodowanie za niesłuszne tymczasowe aresztowanie należy się za szkodę i krzywdę, która jest bezpośrednim następstwem zastosowania środka przymusu.

– To sąd decyduje, jaka kwota dla konkretnej osoby będzie adekwatna. Wiele zależy od tego, co robi, jak żyje i na ile pomyłka zaważyła na jej życiu – mówi krakowski sędzia Jarosław Makusiński.

– Jeśli organy ścigania czy sąd się pomyliły, obywatelowi należy się za to realna rekompensata – uważa Marcin Łochowski, warszawski sędzia.

Mariusz Paplaczyk, poznański adwokat, twierdzi zaś, że sądy coraz bardziej zdają sobie sprawę, jak dotkliwe są konsekwencje takiego zatrzymania, aresztu czy skazania. Zatrzymanie właściciela spółki giełdowej może doprowadzić do jej upadku. Zatrzymanie nauczyciela, policjanta czy polityka oznacza kres kariery, a dla wielu także życia zawodowego.

Jan Cichocki, psycholog społeczny, tłumaczy, że po niesłusznym zatrzymaniu, skazaniu czy aresztowaniu trauma nie mija.

– Jeśli ktoś się pomylił raz, może i drugi, i trzeci – mówi. Dodaje, że tacy ludzie często tracą znajomych, bywa, że i rodzinę.

– Jeśli więc do takiej tragicznej pomyłki dojdzie, niech przynajmniej mają za co rozpocząć życie od nowa – uważa psycholog.

Przykłady kilku najgłośniejszych żądań w ostatnim czasie to: 20 tys. zł odszkodowania dla lekarza uniewinnionego od zarzutu łapówki, 11 tys. zł dla niesłusznie aresztowanego pod zarzutem wymuszenia rozbójniczego i 100 tys. zł dla kobiety, która przez 20 miesięcy siedziała w areszcie oskarżona o kierowanie zabójstwem swojego czteroletniego syna Michałka utopionego w Wiśle.

– Polska została zmuszona do tego, by racjonalnie korzystać z tymczasowego aresztowania. Wpłynął na to m.in. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, karząc nas wielokrotnie za nadużywanie tego środka. Spadająca liczba pomyłek może więc tylko cieszyć. Każdy niesłuszny areszt to jednak porażka wymiaru sprawiedliwości. Fakt, że sądy wyceniają zabraną wolność coraz hojniej, może świadczyć tylko o tym, że poważnie traktują konsekwencje, na jakie narazili obywatela, niesłusznie stosując ten środek – mówi adwokat Mikołaj Pietrzak, przewodniczący komisji praw człowieka przy Naczelnej Radzie Adwokackiej.

Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP