Wybory korespondencyjne: nie każdy zaskarży umorzenie

Procedura karna nie mówi o minimalnym czasie trwania śledztwa.

Publikacja: 27.04.2020 07:25

Wybory korespondencyjne: nie każdy zaskarży umorzenie

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Rzadko które śledztwo budzi takie emocje jak to ostatnie o przeprowadzeniu wyborów prezydenckich. Wszczęto je w czwartek w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów. Kilka godzin później umorzono.

Jak to możliwe? – padają pytania. Po co komu w ogóle jest śledztwo i czemu ma służyć?

Otóż śledztwo jest podstawową formą prowadzenia postępowania przygotowawczego. O tym, jak ma wyglądać, przesądzają przepisy kodeksu postępowania karnego. Postanowienie o jego wszczęciu wydaje prokurator, ale nie ot, tak sobie. O wszczęciu śledztwa możemy bowiem mówić, dopiero gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że do przestępstwa rzeczywiście doszło. Służą temu przeprowadzane tzw. czynności sprawdzające. Kiedy już śledztwo trwa, prokurator może przeprowadzać dowody – przesłuchiwać świadków, powoływać biegłych, prowadzić oględziny itd. Materiał, który zbierze w ten sposób, decyduje o dalszych losach sprawy.

Czytaj także: Kto umorzył śledztwo ws. wyborów prezydenckich po trzech godzinach

Jeśli prokurator uzna ją za mocną dowodowo, może podejmować decyzje o postawieniu zarzutów konkretnej osobie lub konkretnym osobom. Kiedy takiego przekonania nie ma – sprawę umarza.

I choć taka decyzja nie wszystkim się podoba, to prawo do zażalenia na nią nie wszystkim przysługuje. Artykuł 306 par. 1 k.p.k. wylicza katalog uprawnionych: m.in. strony, instytucje państwowe lub samorządowe, które złożyły zawiadomienie o przestępstwie, oraz autorów zawiadomień, ale tylko o niektórych przestępstwach.

Prawidłowo złożone zażalenie trafia do sądu. I to on decyduje o dalszych jego losach. Kiedy utrzymuje umorzenie – sprawy nie ma. Jeśli je uchyli, sprawa wraca do prokuratury.

Procedura karna nie mówi o minimalnym czasie trwania śledztwa. Wiadomo, że powinno się zakończyć w ciągu trzech miesięcy.

W skomplikowanych sprawach można je jednak przedłużyć.

Rzadko które śledztwo budzi takie emocje jak to ostatnie o przeprowadzeniu wyborów prezydenckich. Wszczęto je w czwartek w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów. Kilka godzin później umorzono.

Jak to możliwe? – padają pytania. Po co komu w ogóle jest śledztwo i czemu ma służyć?

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP