W czwartek Sąd Najwyższy w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozpatrzył protest wyborczy wniesiony przez pełnomocnika wyborczego Koalicji Obywatelskiej PO .N IPL Zieloni przeciwko ważności wyborów do Senatu w okręgu nr 59 oraz przeciwko wyborowi Marka Komorowskiego (PiS) na senatora z tego okręgu.
Protest KO opierał się na zarzucie niewłaściwego obliczenia przez Okręgową Komisję Wyborczą w Białymstoku terminów na podjęcie czynności wyborczych w związku ze śmiercią Kornela Morawieckiego (kandydata na senatora z okręgu nr 59), która miała miejsce 30 września 2019 r. (tj. w 13. dniu przed dniem wyborów). Zdaniem pełnomocnika KO w sytuacji, gdy kandydat na senatora zmarł w okresie krótszym niż 15 dni przed dniem wyborów, Okręgowa Komisja Wyborcza jest zobowiązana do wydania uchwały o skreśleniu jego nazwiska, jednak nie ma uprawnienia do zawiadomienia osoby zgłaszającej kandydata o możliwości zgłoszenia nowego.
Zgodnie z art. 265a Kodeksu wyborczego jeżeli, w przypadku skreślenia przez okręgową komisję wyborczą nazwiska kandydata z zarejestrowanej listy kandydatów, skreślenie nazwiska kandydata na senatora nastąpiło wskutek jego śmierci, komisja zawiadamia osobę zgłaszającą kandydata o możliwości zgłoszenia nowego kandydata. Zgłoszenia dokonuje się najpóźniej w 15. dniu przed dniem wyborów. W takim przypadku nie stosuje się wymogu, aby zgłoszenie kandydata na senatora było poparte podpisami co najmniej 2000 wyborców.
SN wskazał, że w opisywanej sprawie 15. dzień przed dniem wyborów przypadł w sobotę, 28 września 2019 r. Natomiast art. 9 § 2 Kodeksu wyborczego stanowi, że jeżeli koniec terminu wykonania czynności określonej w Kodeksie przypada na sobotę albo na dzień ustawowo wolny od pracy, termin upływa pierwszego roboczego dnia po tym dniu.
Sąd Najwyższy wydał postanowienie, w którym wyraził opinię, że protest wyborczy KO jest bezzasadny. W uzasadnieniu stwierdzono, że interpretacja przepisów Kodeksu wyborczego przedstawiona przez pełnomocnika Koalicji Obywatelskiej nie jest trafna.