Niemiecki sąd: emerytura za pracę w getcie dla Polaka ocalonego z Holokaustu

Federalny Sąd ds. Socjalnych przyznał emeryturę Polakowi wyznania mojżeszowego, który jako dziecko pracował w getcie w okupowanej przez III Rzeszę Polsce - o tym precedensowym orzeczeniu pisze „Sueddeutsche Zeitung”.

Publikacja: 21.05.2020 10:55

Niemiecki sąd: emerytura za pracę w getcie dla Polaka ocalonego z Holokaustu

Foto: Adobe Stock

Urodzony w 1929 roku Herbert B. mieszkał wraz z matką i rodzeństwem w Sarnowie, liczącej 100 mieszkańców wsi położonej wówczas w dystrykcie Kraków (obecnie województwo podkarpackie). W wiosce mieszkały trzy żydowskie rodziny, liczące łącznie 21 osób. Nieopodal znajdował się obóz pracy przymusowej, przekształcony potem w obóz koncentracyjny w Mielcu. Żydzi z Sarnowa uważali się za mieszkających w getcie, ponieważ poza pracą i zakupami nie mogli opuszczać swoich domów.

Od stycznia 1940 do marca 1942 r. Herbert B. sprzątał mieszkania i pomieszczenia służbowe na terenie niemieckiej jednostki wojskowej. Mył także wojskowe ciężarówki. Za pracę otrzymywał dodatkową porcję jedzenia. W marcu 1942 roku ludność żydowska z Sarnowa i okolicy została rozstrzelana na miejscu, deportowana do obozów zagłady lub do obozów pracy.

Wniosek Herberta B. o przyznanie emerytury został odrzucony zarówno przez niemiecki ZUS, jak i sąd do spraw socjalnych w Lubece. W uzasadnieniu obie instytucje posługiwały się definicją getta jako „zamkniętego obszaru". Za pracę polegającą na sprzątaniu nie przysługuje, ich zdaniem, emerytura. Innego zdania był sąd wyższej instancji – Krajowy Sąd do spraw socjalnych Szlezwiku-Holsztyna.

Federalny Sąd do spraw Socjalnych orzekł, że warunki, w których powód żył podczas okupacji były identyczne jak w getcie, dlatego należy wypłacić mu emeryturę.

W drugim rozpatrywanym w środę przypadku sędziowie w Kassel przyznali emeryturę wdowie po zmarłym w 2007 roku polskim Żydzie, który w latach 1940-1942 pracował przy budowie drogi w okolicach Mielca. Poszkodowany od 2002 roku aż do śmierci bezskutecznie starał się o przyznanie świadczenia.

- Ten wyrok jest kolejnym ważnym krokiem na drodze do polepszenia sytuacji byłych pracowników niemieckich gett – powiedział Deutsche Welle Kamil Majchrzak, polski prawnik zatrudniony w Bundestagu, założyciel projektu „Ghetto-Renten-Gerechtigkeit Jetzt!" (Sprawiedliwość dla zatrudnionych w niemieckich gettach).

Urodzony w 1929 roku Herbert B. mieszkał wraz z matką i rodzeństwem w Sarnowie, liczącej 100 mieszkańców wsi położonej wówczas w dystrykcie Kraków (obecnie województwo podkarpackie). W wiosce mieszkały trzy żydowskie rodziny, liczące łącznie 21 osób. Nieopodal znajdował się obóz pracy przymusowej, przekształcony potem w obóz koncentracyjny w Mielcu. Żydzi z Sarnowa uważali się za mieszkających w getcie, ponieważ poza pracą i zakupami nie mogli opuszczać swoich domów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP