Rzecznik argumentował, że władze samorządowe dobrze zastosowały Konstytucję, a nie niekonstytucyjną ustawę, ale źle ustaliły czas, za jaki pani Halinie przysługuje świadczenie. Pominięto 10 miesięcy. To, że pani Halina, zanim dostała świadczenie pielęgnacyjne, dostawała zasiłek opiekuńczy, nie ma znaczenia. 1406 zł należy jej się od momentu złożenia wniosku.

21 października 2014 r. Trybunał Konstytucyjny (w sprawie K 38/13) uznał, że przepis ustawy nie pozwalającej wypłacać świadczeń opiekunom dorosłych osób z niepełnosprawnościami jest sprzeczny z Konstytucją. Wyrok ten nie został wykonany i ustawa nie została zmieniona. Ale sądy administracyjne stosują w przypadku skarg na odmowę świadczenia bezpośrednio Konstytucję.

Rzecznik uważa, że opiekunowi dorosłej osoby z niepełnosprawnością przyznanie świadczenia jest możliwe od miesiąca, w którym został złożony wniosek. Nie można twierdzić, że to niemożliwe tylko dlatego, że opiekun pobierał wcześniej specjalny zasiłek opiekuńczy (tak wynika z prokonstytucyjnej wykładni przepisów ustawy z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych).

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie Wielkopolskim podzielił tę argumentację i wyrokiem z 18 lipca w sprawie II SA/Go 386/18 uznał, że skarżąca, opiekująca się niepełnosprawną w stopniu znacznym matką, jest osobą uprawnioną do uzyskania świadczenia pielęgnacyjnego od miesiąca, w którym złożyła wniosek, a posiadanie uprawnienia do specjalnego zasiłku opiekuńczego we wcześniejszym okresie nie może skutkować odmową przyznania świadczenia pielęgnacyjnego. Skarżąca korzysta w tej sytuacji z prawa wyboru świadczenia korzystniejszego.