Każdy, kto myślał, że po 2015 r. – z racji podwójnych wyborów, prezydenckich i parlamentarnych – polityka się skończy, mylił się przynajmniej podwójnie. Po pierwsze dlatego, że pod rządami PiS polityka znacznie przyspieszyła, absorbując nie tylko we dnie, ale przede wszystkim nocami. Po wtóre, w 2016 r. dojdzie do kilku wydarzeń, które znacząco wpłyną na sytuację wewnętrzną i zewnętrzną Polski. Tak naprawdę, to może być kluczowy rok dla bezpieczeństwa geostrategicznego Polski i dalszych losów nowej władzy.
1. Szczyt NATO w Warszawie
To jedna z niewielu inicjatyw prezydenta Bronisława Komorowskiego popierana przez PiS. Większość polskich polityków ma nadzieję, że podczas lipcowego szczytu członkowie NATO zgodzą się na stworzenie w naszym kraju stałych baz sojuszniczych wojsk. Sprawa jest delikatna, dlatego że część członków NATO — w tym Niemcy — nie chce o tym słyszeć, obawiając się złowrogich pomruków Kremla. Konfrontacyjna polityka rządu PiS wobec Berlina może utrudnić osiągnięcie porozumienia. Kluczowe będzie stanowisko Amerykanów, a odchodząca administracja Baracka Obamy przygląda się sytuacji politycznej w Polsce. Gdyby kontrowersje towarzyszące rządom PiS stały się dla krajów NATO pretekstem do wstrzymania ekspansji na Wschód, byłaby to klęska nowej polskiej władzy i prezydenta.
2. Przebudowa instytucji państwa
Od momentu dojścia do władzy PiS realizuje koncepcję sanacji państwa według oryginalnej receptury Jarosława Kaczyńskiego. Jej fundamentalnym elementem jest ręczne przejęcie kontroli nad instytucjami wrażliwymi, a Kaczyński za takie uznaje: służby specjalne, prokuraturę i wymiar sprawiedliwości oraz media. Część z nich PiS już przejął, część przejmie w przyszłym roku. Co więcej, w 2016 r. nominaci PiS wejdą m.in. do NBP, KRRiT, armii i najważniejszych sądów. Będzie to więc rok finalnego przejmowania kontroli nad wszystkimi instytucjami centralnymi przez PiS. Jarosław Kaczyński może nawet podjąć próbę zmiany konstytucji. Na pewno po 2016 r. trudno będzie politykom PiS mówić, że ktokolwiek przeszkadza im zmieniać Polskę na dobre.
3. Realizacja obietnic socjalnych PiS
Zasadnicze elementy pakietu reform społecznych – 500 zł na dziecko, niższy wiek emerytalny, wyższa kwota wolna od podatku – mają być wprowadzane w 2016 roku. Władza ma nadzieję, że to jej pozwoli zapewnić sobie poparcie społeczne, nadwątlone działaniami opisanymi w poprzednim punkcie. Już jednak widać, że samo wdrażanie tych pomysłów doprowadzi do rys i pęknięć w obozie władzy. Ministrom liberalnym nie podoba się choćby dawanie pieniędzy na dzieci wszystkim jak leci. Takich konfliktów może być więcej. Rok 2016 da odpowiedź na pytanie, czy PiS nie zacznie pękać pod ciężarem władzy.
4. Relacje Duda-Kaczyński-Szydło
To będzie kluczowe dla stabilności politycznej obozu władzy – czy prezydent i pani premier pozostaną pod wyraźną kontrolą szefa PiS, czy też zaczną prowadzić bardziej autonomiczną politykę. Widać wyraźnie, że kontrowersyjne działania PiS w Sejmie, które pilotuje Kaczyński, nie są na rękę ani Dudzie, ani Szydło. Żadne z nich nie ma jeszcze tak mocnej pozycji politycznej, by się sprzeciwić liderowi PiS. Nie można jednak wykluczyć, że jeśli pęknięć w PiS będzie przybywać, rola prezydenta i szefowej rządu będzie rosła.