Pierwszy odbędzie się Światowy Szczyt Kobiet. Później – impreza o najwyższej politycznej randze, czyli szczyt NATO. Sezon wielkich wydarzeń zamknie to najliczniejsze – Światowe Dni Młodzieży.
– Polskie służby stoją przed ogromnym wyzwaniem organizacyjnym, logistycznym i związanym z zagwarantowaniem bezpieczeństwa – mówi dr Krzysztof Liedel, ekspert w dziedzinie terroryzmu z Collegium Civitas City Security.
Nowa ekipa rządząca twierdzi, że musi nadrabiać zaległości. – Zrobiliśmy audyt dotychczasowych przygotowań, sprawdziliśmy, co zostawili nam poprzednicy, wyniki nie są zadowalające – twierdzi Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, któremu podlegają służby mundurowe. – Powołaliśmy dwa zespoły: resortowy oraz międzyresortowy do przygotowań Dni Młodzieży i szczytu NATO, bo ktoś musi koordynować działania, grupować potrzeby czy problemy i egzekwować ich rozwiązanie.
Szczyt NATO odbędzie się 8–9 lipca 2016 r. w Warszawie, główne wydarzenia będą miały miejsce na Stadionie Narodowym. Ma przyjechać ok. 2,5 tys. delegatów, m.in. szefowie państw i rządów, liderzy ONZ, UE, Banku Światowego. Niemal drugie tyle to dziennikarze oraz pracownicy ośrodków naukowych i badawczych zajmujących się polityką zagraniczną i bezpieczeństwem.
Z planów organizatorów Światowych Dni Młodzieży wynika, że ich uczestnicy będą ściągać do stolicy Małopolski od 26 lipca – kulminacją ma być msza z udziałem papieża Franciszka 31 lipca. Liczbę pielgrzymów szacuje się na od 500 tys. do nawet 2 mln. Tu zapewnienie bezpieczeństwa jest najtrudniejsze, bo większość zaplanowano na Błoniach.