Mur wyrośnie na granicy Polski i Białorusi

Wzorem dla naszego rządu jest zbudowany przez Węgrów płot, który podczas kryzysu uchodźczego w 2015 r. stanął na granicy z Serbią. Ten między Polską i Białorusią ma być równie solidny.

Aktualizacja: 23.08.2021 20:14 Publikacja: 23.08.2021 19:02

Mur wyrośnie na granicy Polski i Białorusi

Foto: PAP/Artur Reszko

Wzmocnienie granicy – jak wskazał szef MON Mariusz Błaszczak – będzie polegać na budowie płotu z zasieków ułożonych pierścień na pierścieniu. Budowa ruszy w tym tygodniu. – Będą dwie linie, ta budowana od lipca (ponad 130 kilometrów ogrodzenia – gotowe) i druga linia w postaci nowego, solidnego 2,5-metrowego płotu – wskazał minister. Jego zdaniem budowa jest konieczna, gdyż rządzący spodziewają się dużego naporu uchodźców. Ma też zostać podwojona – do 2 tysięcy – liczba skierowanych na granicę żołnierzy.

Minister Błaszczak tłumaczy te działania chęcią powstrzymania przemytu ludzi. – Nie zgadzamy się na to, żeby tryumfowali handlarze ludźmi. Nie pozwolimy na stworzenie szlaku przerzutu imigrantów przez Polskę do UE – mówił Błaszczak, który w poniedziałek przybył na granicę do miejscowości Kopczany, w pobliże miejsca, w którym wciąż koczuje grupa uchodźców.

Polska wysłała też notę dyplomatyczną do Białorusi, deklarując gotowość pomocy humanitarnej dla imigrantów. Nie wiadomo jednak, czy mogliby na nią liczyć ci, którzy od dwóch tygodni otoczeni są od polskiej strony przez funkcjonariuszy niedopuszczających do nich pomocy medycznej, prawnej ani żywnościowej.

PiS nie zamierza zmienić postawy w sprawie sytuacji na granicy, imigranci mają pozostać w obecnie zajmowanym przez nich miejscu. – Ustąpienie byłoby tylko zachętą dla Łukaszenki i sygnałem, że jego strategia zaczyna działać – twierdzi jeden z naszych rozmówców z Klubu PiS. Jak wynika z naszych informacji, tuż po wybuchu kryzysu PiS przeprowadziło też badania, z których ma wynikać, że Polacy nie chcą przyjmować imigrantów, podobnie jak w 2015 roku.

Dylematy ma w tej sprawie opozycja. Strategia PO polega m.in. na krytykowaniu PiS za nieszczelne granice i brak wsparcia humanitarnego. Ale nasi rozmówcy z największej partii opozycyjnej przekonują jednocześnie, że trzeba w tej sprawie być ostrożnym, chociaż to PiS przede wszystkim rozgrywa ją politycznie.

W Brukseli nie ma paniki w związku z wydarzeniami na wschodniej granicy UE. Nie słychać krytyki pod adresem polskich władz, bo cała Unia myśli, jak zapobiec masowej fali uchodźców w kontekście kryzysu afgańskiego. – Śledzimy sytuację. Ważne jest zapewnienie ochrony granic przy poszanowaniu prawa – powiedział „Rz" Christian Wigand, rzecznik Komisji Europejskiej. Nasi rozmówcy zwracają uwagę, że już wcześniej były kontakty z Irakiem, aby ten zredukował loty z Bagdadu do Mińska, za pomocą których są przerzucani uchodźcy.

Liczba lotów się zmniejszyła, ale ta droga wyjazdu wciąż jest dostępna. Bilety na rejsy z Bagdadu do Mińska są wyprzedane przynajmniej do końca października. Taka podróż jest najkrótsza i najtańsza, bilet w klasie ekonomicznej Iraqi Airways (w jedną stronę) kosztuje 2,2 tys. zł. Natomiast bez problemu można kupić bilet na Turkish Airlines, którymi mozna polecieć z Bagdadu przez Stambuł do Mińska. —a.sł., dw

Wzmocnienie granicy – jak wskazał szef MON Mariusz Błaszczak – będzie polegać na budowie płotu z zasieków ułożonych pierścień na pierścieniu. Budowa ruszy w tym tygodniu. – Będą dwie linie, ta budowana od lipca (ponad 130 kilometrów ogrodzenia – gotowe) i druga linia w postaci nowego, solidnego 2,5-metrowego płotu – wskazał minister. Jego zdaniem budowa jest konieczna, gdyż rządzący spodziewają się dużego naporu uchodźców. Ma też zostać podwojona – do 2 tysięcy – liczba skierowanych na granicę żołnierzy.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Europoseł PiS mówi, że "to jest już inna UE". Czy Polska powinna ją opuścić?
Polityka
Sondaż: Nowy lider rankingu zaufania. Rośnie nieufność wobec Szymona Hołowni
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Polska może wyjść z procedury z art. 7 jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego