Roczne premie są z utęsknieniem wyczekiwane przez pracowników, ale komplikują życie księgowym. Wiele firm nie wie, jak je rozliczać i musi pytać o to skarbówkę. A z interpretacji wynika często, że – chociaż przysługują za stary rok – można je zaliczyć do podatkowych kosztów dopiero w nowym.
Podstawowa zasada jest taka: wynagrodzenia stają się kosztem uzyskania przychodów pracodawcy w miesiącu, za który są należne, pod warunkiem że zostały wypłacone w terminie. Jeśli zostanie przekroczony, pensja może być podatkowym kosztem dopiero w miesiącu wypłaty.
Bez uznaniowości
W ten sposób rozlicza się też premie. Najprościej jest, gdy z umowy o pracę albo regulaminu wynagradzania wynika, że przysługują bez uznaniowości. Wtedy zalicza się je do kosztów podatkowych zeszłego roku. Chyba że pracodawca nie zmieści się w terminie, wtedy wydatek może uznać za koszt w miesiącu wypłaty. Trudniej jest, jeśli o premii decydują przełożeni. Wtedy moment rozliczenia w kosztach może się przesunąć na następny rok.
Spójrzmy na interpretację katowickiej Izby Skarbowej (nr IBPB-1-2/4510-681/15/MW). Wystąpiła o nią spółka, w której decyzję o przyznaniu premii podejmuje zarząd na podstawie sprawozdania rocznego. Tak więc w poprzednim roku (czyli tym, za który premie mają być wypłacane) jeszcze nie wiadomo, czy w ogóle zostaną przyznane.
Decyzja przełożonych
Spółka podkreśliła, że premia jest uznaniowa – w celu zapewnienia elastyczności motywowania załogi. Oznacza to, że nie ma obowiązku przyznania jej nawet po wypracowaniu określonego zysku. Nie wiadomo też, w jakim terminie zostanie wypłacona. Zdaniem fiskusa przyjęcie takich zasad premiowania pracowników powoduje, że nagrody mogą być podatkowym kosztem dopiero w nowym roku, kiedy zostaną wypłacone.