Jako pierwszy o swoich przeżyciach zdecydował się opowiedzieć Andy Woodward, były piłkarz m.in. Crewe Alexandra i Sheffield United. Ujawnił, że w latach 80. był molestowany przez trenera tego klubu Barry'ego Bennella, który pracował także dla Manchesteru City.
W ślady Woodwarda zdecydowali się iść inni piłkarze. Były zawodnik Manchesteru City i Tottenhamu Hotspur Paul Stewart wyznał, że również był molestowany, ale przez innego trenera. Tłumaczył, że ukrywał te fakty, bo trener groził zabiciem rodziców i braci piłkarza.
- Kiedy jesteś młody i marzysz o piłkarskiej karierze, a ktoś ci mówi, że jeśli czegoś nie zrobisz i nie będziesz siedział cicho, to zabije twoich rodziców i twoich braci, to trudno jest tej osobie nie wierzyć - mówił Paul Stewart.
Piłkarze twierdzą, że wokół tych zdarzeń panowała zmowa milczenia, bo kluby musiały - ich zdaniem - coś podejrzewać.
Wyznania byłych piłkarzy spowodowały reakcje klubów. Manchester City powołał wewnętrzną komisję do zbadania sprawy, a Arsenal potępił molestowanie chłopców.