Gmina zapłaci spółdzielni odszkodowanie za brak lokalu dla eksmitowanych - wyrok SN

Wystarczy, że spółdzielnia ma tytuł, np. umowę z miastem do zarządzania nieruchomością, by mogła żądać niczym właściciel odszkodowania za niedostarczenie lokali socjalnych.

Aktualizacja: 17.08.2018 08:28 Publikacja: 17.08.2018 07:27

Gmina zapłaci spółdzielni odszkodowanie za brak lokalu dla eksmitowanych - wyrok SN

Foto: Adobe Stock

To sedno ostatniego werdyktu Sądu Najwyższego, który przynajmniej w części powinien rozwiać wątpliwości w tym zakresie.

A tylko Spółdzielnia Mieszkaniowa Bródno w Warszawie, jak mówili przed SN jej pełnomocnicy mecenasi Jan Rostafiński i Marcin Skonieczny, na 200 bloków mieszkalnych 100 ma posadowionych na gruntach o nieuregulowanym statusie prawnym. W efekcie nieuregulowany jest też status mieszkań. Także z tego powodu wielu lokatorów od lat nie płaci czynszu, a po wyroku eksmisyjnym tym bardziej. Z kolei miasto od szeregu lat praktycznie nie przyznaje mieszkań socjalnych, do których można by ich eksmitować, ani nie płaci spółdzielni odszkodowania.

Tymczasem zgodnie z art. 18 ust. 5 ustawy o ochronie praw lokatorów jeśli gmina nie dostarczyła lokalu socjalnego osobie uprawnionej, właścicielowi przysługuje odszkodowanie od gminy. Ale jak rozumieć właściciela?

Sąd pierwszej instancji w sprawie o odszkodowanie za kilka lokali przyznał je spółdzielni Bródno tylko za jeden, do którego prawo ma uregulowane. Z kolei sąd okręgowy zwrócił się do SN z pytaniem, czy spółdzielnia mieszkaniowa, zarządzająca nieruchomością z budynkiem mieszkalnym, może domagać się tego odszkodowania, gdy nie jest właścicielem, współwłaścicielem, użytkownikiem ani użytkownikiem wieczystym nieruchomości?

SN nie podjął formalnej uchwały (gdyż pytanie uznał za zbyt ogólne, nieprecyzyjne), ale wskazał, że ponieważ spółdzielnię tę wiąże z miastem od lat umowa o zarządzanie tymi nieruchomościami, to ma ona podstawy do domagania się odszkodowania. Jak powiedział w uzasadnieniu sędzia SN Roman Trzaskowski, w tych sprawach pojęcie właściciela należy rozumieć szeroko, nie jest konieczny formalny tytuł do nieruchomości, wystarczy do zarządzania nią.

– W tej sprawie widać jak na dłoni, do czego prowadzi brak szacunku dla fundamentu prawa, jakim są prawa rzeczowe – komentuje orzeczenie adwokat Stefan Jacyno z Kancelarii Wardyński i Wspólnicy. – Socjalistyczna doktryna i praktyka doprowadziła do tego, że tysiące ludzi nie wiedzą, czy mają mieszkanie czy nie mają, bo lokowano spółdzielnie na cudzych gruntach bez właściwych procedur wywłaszczeniowych i odszkodowawczych. Wiele spółdzielni ma teraz tylko roszczenie o zwrot nakładów w postaci budynków mieszkalnych. A ponoszą wszelkie obowiązki jak właściciel. Odszkodowanie za brak lokalu socjalnego jest w istocie częściową rekompensatą dla członków spółdzielni za to, że muszą ponosić koszty, których nie płacą eksmitowani – podkreśla Jacyno.

Sygnatura akt: III CZP 27/18

To sedno ostatniego werdyktu Sądu Najwyższego, który przynajmniej w części powinien rozwiać wątpliwości w tym zakresie.

A tylko Spółdzielnia Mieszkaniowa Bródno w Warszawie, jak mówili przed SN jej pełnomocnicy mecenasi Jan Rostafiński i Marcin Skonieczny, na 200 bloków mieszkalnych 100 ma posadowionych na gruntach o nieuregulowanym statusie prawnym. W efekcie nieuregulowany jest też status mieszkań. Także z tego powodu wielu lokatorów od lat nie płaci czynszu, a po wyroku eksmisyjnym tym bardziej. Z kolei miasto od szeregu lat praktycznie nie przyznaje mieszkań socjalnych, do których można by ich eksmitować, ani nie płaci spółdzielni odszkodowania.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów