To sedno wyroku Sądu Najwyższego pokazujące dodatkowe trudności związane z inwestycjami drogowymi.
Kwestia ta wynikła w sprawie, w której miasto st. Warszawa domagało się od Innogy Stoen Operator Sp. z o.o. zapłaty, na początek kwoty 26 mln zł, a w końcówce procesu zmniejszonej do 16 mln zł. Chodziło o rozliczenie inwestycji polegającej na usunięciu kolizji nowej drogi publicznej w Warszawie, trasy Mostu Północnego z przebiegającą tamtędy linią wysokiego napięcia.
Czytaj także: Uwłaszczenie: gdy droga biegnie przez inną nieruchomość - wyrok WSA
W celu uporania się z tym przedsięwzięciem obie strony w okresie od 15 lipca 2010 r. do 27 maja 2013 r. zawarły 15 umów, na podstawie których miasto dokonało przebudowy sieci energetycznej. Umowy te przewidywały jednak znaczne, bo opiewające na 16 mln zł opłaty dla operatora, m.in. za wyrażenie zgody na usunięcie kolizji, przesunięcie fragmentów linii energetycznej, czasowe jej wyłączenia.
Po pewnym czasie miasto uznało, że było to nienależne świadczenie, gdyż umowy były nieważne, i wystąpiło z pozwem. Sądy Okręgowy, a następnie Apelacyjny w Warszawie oddaliły jednak jego żądanie zapłaty. Miasto nie dało za wygraną i odwołało się do Sądu Najwyższego.