Dawna utopia hipisowska wciąż brzmi atrakcyjnie

47 lat temu ukazała się najsłynniejsza solowa płyta Johna Lennona „Imagine". Wznowienie zawiera nieznane fragmenty sesji.

Aktualizacja: 09.10.2018 23:40 Publikacja: 09.10.2018 18:55

John Lennon Imagine Universal Music 2 CD, 2018

John Lennon Imagine Universal Music 2 CD, 2018

Foto: materiały prasowe

Status muzycznej legendy zapewniła tej płycie kompozycja tytułowa, będąca hipisowską utopią, wizją świata wolnego od wojen i konfliktów, zjednoczonego, zamieszkanego przez wolnych ludzi.

Przez wielu jednak ten hipisowski hymn został uznany za antyreligijny, a Lennona po raz kolejny okrzyknięto bezbożnikiem. Za powód posłużyły pierwsze słowa szlagieru: „Wyobraź sobie, że nie ma nieba". Potem eks-Beatles wyraził nadzieję, że nie ma też piekła, państw i religii. Lennon chciał, by wzniosłe i piękne idee przestały być powodem konfliktów, wojen i zabójstw. Artysta, który został dziewięć lat później zastrzelony przez szaleńca, wykazał się czymś więcej niż intuicją.

Do studia Lennon zaprosił dwóch eks-Beatlesów – George'a Harrisona i Ringo Starra, co było wielką sensacją, zwłaszcza że rok wcześniej Paul McCartney ogłosił rozpad zespołu. W praktyce do niego nie doszło, sprawa była w sądzie i miała się ślimaczyć przez wiele miesięcy. Rozwiązaniu uległa jednak najsłynniejsza spółka kompozytorska świata Lennon–McCartney.

Paul stał się negatywnym bohaterem znakomitej zresztą piosenki „How Do You Sleep?", w której Lennon szydził, że McCartneyowi udał się tylko „Sgt Pepper" i „Yesterday". Śpiewał, że śliczna buźka wcześniej czy później się zestarzeje. Paul sam wystawił się na strzał, bo na wcześniejszej solowej płycie „Ram" w piosence „Too Many People" kpił z Johna, sugerując, że zbyt wielu ludzi udaje undergroundowców i poucza innych.

Próbę czasu przeszedł „Jealous Gay", znany dziś m.in. z wersji Bryana Ferry'ego. Wyznanie miłości żonie Yoko Ono ma podtekst feministyczny, antypatriarchalny. Ono, obecna podczas sesji i wymieniana jako jej współautorka, jest także bohaterką „Oh Yoko!".

Jak na ikonę hipisowskiego ruchu przystało, Lennon stworzył z myślą o „Imagine" kolejny protest song „I Don't Wanna Be A Soldier Mama", który był komentarzem do przedłużającej się wojny w Wietnamie.

Dodatkową wartością reedycji albumu jest wzbogacenie piosenek wydanych 47 lat temu o kompozycje znane z singli. Jest ich sześć, a wśród nich pacyfistyczne klasyki „Power To The People" oraz „Happy Xmas (War Is Over)".

„Imagine" było drugą solową płytą eks-Beatlesa po wydanym jesienią 1970 r. albumie „John Lennon/Plastic Ono Band". Poprzedziły go trzy eksperymentalne albumy nagrane z Yoko z czasów Beatlesów. Plastic Ono Band zarejestrował też koncertową płytę „Live Peace In Toronto 1969" z udziałem Erica Claptona.

Do „Imagine" przetrwali w składzie perkusista Alan White, znany potem z Yes, a także basista Klaus Voormann, przyjaciel z hamburskich lat i autor kolażowej okładki płyty „Revolver". Producentem „Imagine" był kontrowersyjny Phil Spector, którego piosenki Beatlesi grali przed debiutem, a który bez zgody McCartneya dodał do „Let It Be" Beatlesów aranżacje smyczkowe. Z myślą o „Imagine" skomponował je sam Lennon. Słuchane z bonusowej płyty robią naprawdę wrażenie, co nie dziwi, biorąc pod uwagę, że za nazwą The Flux Fiddlers ukryli się najlepsi instrumentaliści Nowojorskich Filharmoników.

Okładkę zaprojektował papież pop artu Andy Warhol, który był gościem sesji, podobnie jak Fred Astaire. Zostało to zarejestrowane w filmowym dokumencie nagranym m.in. w posiadłości Lennonów Tittenhurst Park w Ascot. Jej właścicielem w 1988 r. za odpowiednik dzisiejszych 9 mln euro został szejk Zajed bin Sultan al-Nahyan, prezydent Zjednoczonych Emiratów Arabskich. A Lennon, nawet zza grobu, namawia, by wyobrazić sobie, jak byłoby pięknie na świecie bez wojen.

Status muzycznej legendy zapewniła tej płycie kompozycja tytułowa, będąca hipisowską utopią, wizją świata wolnego od wojen i konfliktów, zjednoczonego, zamieszkanego przez wolnych ludzi.

Przez wielu jednak ten hipisowski hymn został uznany za antyreligijny, a Lennona po raz kolejny okrzyknięto bezbożnikiem. Za powód posłużyły pierwsze słowa szlagieru: „Wyobraź sobie, że nie ma nieba". Potem eks-Beatles wyraził nadzieję, że nie ma też piekła, państw i religii. Lennon chciał, by wzniosłe i piękne idee przestały być powodem konfliktów, wojen i zabójstw. Artysta, który został dziewięć lat później zastrzelony przez szaleńca, wykazał się czymś więcej niż intuicją.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Odnowiony Pałac Rzeczypospolitej zaprezentuje zbiory Biblioteki Narodowej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kultura
60. Biennale Sztuki w Wenecji: Złoty Lew dla Australii
Kultura
Biblioteka Narodowa zakończyła modernizację Pałacu Rzeczypospolitej
Kultura
Muzeum Narodowe w Krakowie otwiera jutro wystawę „Złote runo – sztuka Gruzji”
Kultura
Muzeum Historii Polski: Pokaz skarbów z Villa Regia - rezydencji Władysława IV