Po 6 miesiącach Renault sprzedał 1 938 579 pojazdów wobec 2,08 mln rok wcześniej, udało mu się ograniczyć ten spadek wobec zmniejszenia sprzedaży na całym rynku o 7,1 proc., bo w Europie panowała względna stabilizacja (-2,5 proc.), grupa spodziewa się jej całym roku, chyba że dojdzie do twardego brexitu.

Zasadnicza marka zanotowała spadek o 11,5 proc., natomiast Dacia zyskała 4,5 proc. a Lada nawet 6,8 proc.

Poza Europą sytuacja była znacznie gorsza: w Afryce, na Bliskim Wschodzie i w Indiach sprzedaż zmalała o 27,7 proc. głównie na skutek wycofania się francuskiej grupy z Iranu. W Chinach spadek o 23,7 proc. był znacznie większy od rynkowego o 12,7 proc. W Euroazji z Rosją sprzedano o 5,2 proc. mniej, w obu Amerykach o 3,9 proc., ale Renault liczy, że w Brazylii nastąpi w całym roku poprawa o 8 proc. po skoku o 20,2 proc. w pierwszej połowie.

W Rosji nastąpi w całym roku zmniejszenie sprzedaży o 2-3 proc., podczas gdy prognoza z kwietnia zakładała poprawę o 3 proc.

Kolejna wersja popularnego auta Clio powinna poprawić wyniki w II półroczu, szef pionu sprzedaży Olivier Murguet liczy też na unowocześniony elektryczny Zoe.