Po spotkaniu z ministrami kanadyjski prezes nie odpowiadał na pytania dziennikarzy, natomiast minister finansów, Wopke Hoekstra stwierdził, że były to „intensywne rozmowy". — Nie sądzę, aby było grzecznie mówić dokładnie, o czym rozmawialiśmy. Chodziło o zachowanie interesów lotniska Schiphol i KLM — dodał.

Na dzień przed tym spotkaniem kierownictwo KLM otrzymało petycję z podpisami 25 tys. z 35 tys. zatrudnionych domagających się przedłużenia kadencji prezesowi Pieterowi Elbersowi, wygasającej w kwietniu. O jego losie może zadecydować rada administracyjna AF-KLM na posiedzeniu 21 lutego, w przededniu publikacji rocznego bilansu grupy lotniczej.

KLM stara się zachować niezależność operacyjną od czasu przejęcia nad nią kontroli przez Air France w 2004 r., a Pietera Elbersa uważa się za żarliwego obrońcę interesów holenderskiej linii — pisze Reuter. Lepsze wyniki KLM, która po 9 miesiącach miała zysk operacyjny 960 mln euro wobec 328 mln Air France podsycają napięcia w grupie, a pracownicy linii holenderskiej, poddani dotkliwej kuracji odchudzającej przez Elbersa, nie ukrywają rozdrażnienia z powodu częstych konfliktów pracowniczych u francuskiego partnera.