Choć Narodowy Fundusz Zdrowia nie ustaje w próbach skrócenia kolejek, uznał, że dotychczasowe działania nie wystarczą. Dlatego chce dodatkowo zmotywować lekarzy najbardziej obleganych specjalizacji do przyjmowania jak największej liczby pacjentów. Zgodnie z projektem nowelizacji zarządzenia w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów na świadczenia specjalistyczne ci, którzy najbardziej skrócą kolejki, od października tego roku będą mogli liczyć na o 20 proc. wyższą wycenę świadczeń.

Czytaj także: NFZ zapłaci za podwyżki dla lekarzy specjalistów

Chodzi o porady endokrynologiczne, gastroenterologiczne, kardiologiczne, neurochirurgiczne oraz okulistyczne, w każdym przypadku zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci.

Środki na podwyżki dla specjalistów pochodzić będą między innymi z dodatkowego 1,3 mld zł na świadczenia zdrowotne, jakie przewidziano w opublikowanym w poniedziałek zarządzeniu prezesa NFZ w sprawie zmiany planu finansowego na 2018 r.

Dodatkowe środki pochodzą z funduszu zapasowego NFZ i mają zasilić ambulatoryjną opiekę specjalistyczną, a także zapewnić środki do realizacji porozumień ministra zdrowia z rezydentami oraz pielęgniarkami. Sfinansują więc, między innymi, podwyżki do 6750 zł miesięcznie dla specjalistów, którzy zdecydują się na pracę wyłącznie w jednym szpitalu publicznym, oraz skutki włączenia do wynagrodzenia zasadniczego 1,1 tys. zł dodatku dla pielęgniarek, tzw. zembalowego. ©?