Do utrzymania rozwiązania przewidzianego dla medyków, którzy zobowiązali się do pracy przy zwalczaniu epidemii w jednoimiennym szpitalu zakaźnym lub na oddziale zakaźnym apeluje do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy dr Krzysztof Bukiel.
Takie rozwiązanie przewiduje rozporządzeniem w sprawie udzielania świadczeń pacjentom innym niż z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem SARS-Cov-2. Jeśli medyk zrezygnuje z pracy, a tym samym wynagrodzenia, w innym miejscu, może liczyć na rekompensatę za stracone dochody nawet do 10 tys. zł.
„Kwota wynagrodzenia, jaką zaproponował Pan przy okazji wprowadzania tego rozporządzenia i 'polecenia', czyli 16750 zł (składa się na nie obecne podstawowe wynagrodzenie wynoszące co najmniej 6750 zł zgodnie z odpowiednią ustawą plus 10 tys. zł za to, że lekarz nie 'dorabia' gdzie indziej) jest również zbliżona do postulatu zgłaszanego od lat przez środowiska lekarskie" – pisze do ministra Szumowskiego dr Krzysztof Bukiel.
Czytaj także: OZZL: Odszkodowania dla wszystkich pracowników ochrony zdrowia, którzy ucierpią przez koronawirusa