Rak pęcherza moczowego to jeden z najczęściej występujących nowotworów u mężczyzn w Polsce. Czym się charakteryzuje?
To nowotwór, który zajmuje drugie miejsce wśród nowotworów układu moczowo-płciowego, czyli nowotworów uroonkologicznych – zaraz po raku prostaty. W Polsce co roku odnotowuje się ok. 8,5 tysiąca nowych zachorowań, z czego 80 proc. dotyczy mężczyzn. Wynika to z obecności czynników ryzyka związanych z paleniem tytoniu oraz narażeniem na substancje chemiczne obecne w przemyśle wulkanizacyjnym, petrochemicznym, lakierniczym, czy rolnictwie – a więc w gałęziach przemysłu, w których przeważają mężczyźni. Trzecim z najczęstszych czynników ryzyka jest przebyta wcześniej radioterapia miednicy stosowana w leczeniu innych nowotworów, takich jak rak prostaty u mężczyzn, rak narządów rodnych u kobiet czy rak odbytnicy u obu płci. Choroba dotyczy zwykle osób w wieku średnim lub starszym, najczęściej po 60. roku życia. Szczyt zachorowań przypada ok. 70. roku życia, choć zdarza się, że choroba występuje też u młodszych osób.
Na szczęście w ok. 80 proc. przypadków rozpoznawanych jest na wczesnym etapie, jako tzw. nienaciekający rak pęcherza moczowego; nienaciekający, ponieważ – rozwijając się w nabłonku, czyli w wewnętrznej warstwie błony śluzowej – nie zdążył jeszcze wniknąć w mięśniówkę, która stanowi kolejną warstwę ściany dróg moczowych. Ma to istotne znaczenie, ponieważ w mięśniówce znajdują się naczynia krwionośne i limfatyczne, którymi komórki nowotworowe mogłyby się rozprzestrzeniać w organizmie. Dlatego nowotwory wykryte na etapie nienaciekającym zwykle nie mają zdolności do tworzenia przerzutów. Leczenie w takim przypadku ma charakter miejscowy i polega na usunięciu ogniska chorobowego. Urolog wykonuje zabieg endoskopowo, wziernikując drogi moczowe – np. pęcherz moczowy – i wycina zmianę od wewnątrz. Tym samym, usuwając ognisko pierwotne, zapobiega rozsiewowi choroby.
Cechą charakterystyczną tego nowotworu jest jednak jego skłonność do nawrotów oraz wieloogniskowego występowania. Oznacza to, że pojawienie się nowotworu u danej osoby świadczy o predyspozycji do powstawania kolejnych ognisk w całym nabłonku wyściełającym drogi moczowe – od miedniczki nerkowej, przez moczowody i pęcherz moczowy, aż po cewkę moczową. U ok. 70 proc. chorych, u których raz rozpoznano nowotwór, w ciągu kolejnych trzech lat dochodzi do nawrotu – w tym samym miejscu, w jego pobliżu lub w innej części dróg moczowych. Z tego względu niezbędna jest czujność, regularne kontrole i stały nadzór urologiczny, a czasem także onkologiczny. We wczesnym stadium leczeniem zajmuje się przede wszystkim urolog, który posiada narzędzia i umiejętności pozwalające na endoskopowe usuwanie ewentualnych nawrotów.
Jeśli jednak nowotwór nie zostanie wykryty na czas, zaczyna naciekać głębsze warstwy ściany pęcherza moczowego, co wymaga znacznie bardziej złożonego leczenia – chemioterapii przedoperacyjnej oraz zabiegu chirurgicznego polegającego na usunięciu pęcherza moczowego, a w przypadku guzów rozwijających się w górnych drogach moczowych – również nerki z moczowodem. Jest to już sytuacja znacznie bardziej skomplikowana i obciążająca dla pacjenta.
Czytaj więcej
Naukowcy z londyńskiego Instytutu Badań nad Rakiem opublikowali szeroką analizę statystyk zachoro...