Nie będzie odszkodowania za opóźnienie lub odwołanie lotu - Komisja Europejska chce zmienić przepisy

Linie lotnicze nie chcą płacić pasażerom odszkodowań za opóźnienia. Wspiera je Unia Europejska.

Aktualizacja: 23.06.2020 06:27 Publikacja: 22.06.2020 20:11

Nie będzie odszkodowania za opóźnienie lub odwołanie lotu - Komisja Europejska chce zmienić przepisy

Foto: Adobe Stock

Komisja Europejska rozważa zmiany przepisów na niekorzystne dla klientów linii lotniczych. Nie będą mogli ubiegać się o pieniądze za opóźnienia w locie lub za jego odwołanie z powodu usterki technicznej samolotu. Wydłużone ma też zostać opóźnienie, od którego zależy wypłata odszkodowania. Linie lotnicze nie chcą też zwracać pieniędzy za loty odwołane z powodu pandemii.

Usterka? Nie płacimy

– Prace nad zmianami są prowadzone od dłuższego czasu, ale teraz, w związku z pandemią oraz problemami finansowymi linii lotniczych, zmiany mają duże szanse na przyjęcie przez Komisję Europejską – tłumaczy Magdalena Bursa-Łapińska, radca prawny z AirHelp.

Chodzi konkretnie o zmiany do rozporządzenia WE 261/2004 z 11 lutego 2004 r. ustanawiającego wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów po odmowie przyjęcia na pokład albo odwołaniu lub też dużym opóźnieniu lotów.

– Jedna z propozycji przewiduje wydłużenie czasu opóźnienia lotów z trzech godzin do pięciu, a dłuższych lotów do 12 godzin. Dotyczy to opóźnień, za które linie lotnicze ponoszą odpowiedzialność – wyjaśnia mec. Magdalena Bursa-Łapińska.

Unijne rozporządzenie przewiduje bowiem, że wysokość odszkodowania zależy od czasu opóźnienia oraz dystansu, jaki miał pasażer pokonać samolotem. I tak, wynosi ono: 250 euro (na osobę) za wszystkie loty do 1500 km. Więcej, bo 400 euro, można domagać się przy lotach od 1500 do 3500 km. Natomiast 600 euro przysługuje za loty na dystansach dłuższych niż 3500 km.

Druga zmiana dotyczy wyłączenia odpowiedzialności linii lotniczych za odwołanie lub opóźnienie lotu z powodu usterki technicznej samolotu. Dziś unijne orzecznictwo jest zdecydowanie korzystne dla pasażerów. Uważa się, że usterka techniczna to nie jest żadna nadzwyczajna okoliczność, przewoźnik ma obowiązek dbać o sprawność swojej floty i wypłacać należne odszkodowanie pasażerom. Co w praktyce nie wygląda najlepiej.

–Według szacunków AirHelp sześć na dziesięć usprawiedliwionych wniosków o odszkodowanie jest odrzucanych przez linie lotnicze – mówi Magdalena Bursa-Łapińska. I dodaje: – Obecnie 30–50 proc. lotów jest odwoływana z powodu usterek technicznych. Według naszych wyliczeń proponowane zmiany pozbawiłyby ponad 70 proc. pasażerów prawa do odszkodowania.

Niekorzystne procedury

To niejedyne niekorzystne zmiany, jakie dotyczą odszkodowań wypłacanych pasażerom przez linie lotnicze.

– Od ponad roku pasażerowie mają nad wyraz ograniczoną możliwość ochrony praw przysługujących im w związku z opóźnieniami lotów, których doświadczają. Ustawodawca wyłączył w 2019 r. możliwość dochodzenia praw na drodze administracyjnej. Pozostawił pasażerom wyłącznie ścieżkę sporu przed sądem cywilnym – wyjaśnia Eryk Bogdas, adwokat specjalizujący się w tego rodzaju sporach. – Dochodzenie takich roszczeń jest sformalizowane i nierzadko trwa od roku od dwóch lat (przy rozpoznawaniu sprawy przez sądy dwóch instancji). Aktualnie sprawy trwają jeszcze dłużej ze względu na czasowe zamrożenie sądownictwa z powodu pandemii koronawirusa – dodaje mec. Bogdas.

Coraz częściej odmawiają zwrotów

Inny problem, który się pojawił, jest ściśle związany z pandemią.

– Komisja Europejska rekomendowała, by linie lotnicze zwracały cenę biletów lub dawały voucher. O tym, jaka forma jest najlepsza, mieli decydować sami klienci. Dochodzą do nas sygnały, że z powodu kłopotów finansowych wiele linii lotniczych nie wypłaca pieniędzy – mówi mec. Magdalena Bursa-Łapińska.

Spostrzeżenia te potwierdza również Eryk Bogdas.

– Uzyskanie zwrotów za niewykorzystane bilety na odwołane z powodu pandemii loty jest teraz praktycznie niemożliwe. Nasz narodowy przewoźnik PLL LOT od kilku miesięcy nie zwraca pasażerom należnych im środków –mówi prawnik.

Europejskie Centrum Konsumenckie doskonale zna problem. Od początku pandemii odnotowało 540 transgranicznych spraw, zgłoszonych przez polskich konsumentów na linie lotnicze w związku z odwołanymi lotami.

–Skargi najczęściej dotyczą zwrotu w formie vouchera, mimo niewyrażenia na to zgody przez konsumentów, a także opóźnień w zwrocie pieniędzy oraz problemów z komunikacją – szczególnie gdy chodzi o bilety kupione u pośrednika – tłumaczy Joanna Sołtan z Europejskiego Centrum Konsumenckiego.

Komisja Europejska rozważa zmiany przepisów na niekorzystne dla klientów linii lotniczych. Nie będą mogli ubiegać się o pieniądze za opóźnienia w locie lub za jego odwołanie z powodu usterki technicznej samolotu. Wydłużone ma też zostać opóźnienie, od którego zależy wypłata odszkodowania. Linie lotnicze nie chcą też zwracać pieniędzy za loty odwołane z powodu pandemii.

Usterka? Nie płacimy

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP