TSUE: Nieostrożny frankowicz też ma ochronę

Dyrektywa 93/13 chroni każdego konsumenta, a nie tylko tego, którego można uznać za dostatecznie uważnego i rozsądnego – stwierdził w najnowszym orzeczeniu unijny Trybunał w Luksemburgu.

Publikacja: 14.06.2021 07:00

TSUE: Nieostrożny frankowicz też ma ochronę

Foto: Adobe Stock

Czyli ochrona na podstawie dyrektywy w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (93/13) nie zależy od zachowania konsumenta, choćby było niedbałe, nieuważne przy zawieraniu umowy kredytu.

TSUE odpowiadał na pytania prejudycjalne Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli zadane w sprawie umowy małżeństwa frankowiczów (i ich rodziców) z bankiem.

Mężczyzna, gdy zawierał umowę, był studentem i miał wyuczony zawód kierowcy, a teraz przed sądem zeznał, że nie czytał, w każdym razie uważnie, umowy, przed jej podpisaniem.

Czytaj także: Dwie strony sądowych zabezpieczeń w sprawach frankowych

Kobieta była w trakcie studiów ekonomicznych i pracowała w urzędzie gminy, miała ukończone technikum rolne. W lipcu 2008 r. zaciągnęli kredytu na cele mieszkaniowe opiewający na 150 tys. zł waloryzowany w CHF, na 360 miesięcy. W tym procesie domagają się zapłaty od banku kwoty 46,4 tys. zł z odsetkami, wskazując, że jest to częściowe roszczenie z tytułu nieważności umowy, ewentualnie na podstawie niezwiązania ich niedozwolonymi postanowieniami umownymi. Wśród zarzutów wobec umowy wskazują niejasności wzorca, brak pełnej informacji jasnym językiem na temat klauzuli waloryzacyjnej.

W tej sytuacji sąd rejonowy w osobie asesora sądowego Marcina Bogdana miał wątpliwość, czy można udzielić ochrony, czyli orzec abuzywność postanowień umowy zawartej przez konsumenta, który nie przeczytał umowy przed jej zawarciem, lub wprawdzie ją przeczytał, ale jej nie rozumiał i nie podjął kroków, aby ją zrozumieć.

Udzielając odpowiedzi, TSUE wskazał, że za taką odpowiedzią przemawia fakt, że konsument jest w słabszej pozycji niż bank zarówno pod względem możliwości negocjacyjnych, jak i stopnia poinformowania i nierzadko godzi się na postanowienia umowne, nie mając wpływu na ich treść.

Dodajmy, że odpowiedź TSUE odzwierciedla stanowisko przedstawione w sprawie przez RPO, który przystąpił do tej sprawy i przedstawił swoje stanowisko przed TSUE. Zdaniem RPO ograniczenie kontroli abuzywności wyłącznie do umów zawartych przez konsumentów, którzy wykazali się odpowiednią starannością przy ich zawieraniu umowy, byłoby radykalnie sprzeczne z założeniami ochrony konsumenta zawartymi w dyrektywie 93/13.

– Cieszę się z tego rozstrzygnięcia TSUE, gdyż potwierdza, że każdemu konsumentowi przysługuje ochrona przed nieuczciwymi praktykami firm, banków – mówi „Rz" mec. Marek Skrobacki, pełnomocnik frankowiczów w tej sprawie.

– To niedobra wiadomość dla banków, które twierdziły, że jeśli konsument podpisał umowę, to musiał się z nią zapoznać, tymczasem konsument ma prawo do nieuwagi, to bank winien go odpowiednio pouczyć – ocenia z kolei mec. Beata Strzyżowska.

Sygnatura akt: C 189/20

Czyli ochrona na podstawie dyrektywy w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (93/13) nie zależy od zachowania konsumenta, choćby było niedbałe, nieuważne przy zawieraniu umowy kredytu.

TSUE odpowiadał na pytania prejudycjalne Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli zadane w sprawie umowy małżeństwa frankowiczów (i ich rodziców) z bankiem.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP