Infrastruktura tzw. systemu ERTMS/GSM-R pojawi się na 13,5 tys. kilometrów linii zarządzanych przez spółkę PKP Polskie Lnie Kolejowe (PLK). Będzie on bazował na standardzie telefonii komórkowej GSM, lecz został udoskonalony i dostosowany do wymogów i specyfiki pracy związanej z eksploatacja linii kolejowych oraz zarządzaniem ruchem pociągów.

Do końca obecnego roku sieć GSM-R obejmie swoim zasięgiem ponad 1500 km sieci kolejowej. System wdrażany jest m.in. na linii kolejowej E30 na odcinku Bielawa Dolna – Legnica – Wrocław – Opole, na linii E65 na odcinku Warszawa – Gdynia, a także na linii E20 pomiędzy Kunowicami a Terespolem. Zapewnia m.in. łączność pomiędzy pracownikami odpowiadającymi za bezpieczeństwo i płynność ruchu – dyżurnymi, dyspozytorami, maszynistami czy obsługą techniczną. Pozwoli także na przekazywanie danych.

PLK podjęły decyzje o sposobie kwalifikacji w przetargu na budowę infrastruktury systemu. Postawione warunki uczestnictwa w przetargu mają pozwolić na składanie ofert nie tylko europejskim dostawcom. Zakłada się, że taka procedura pozwoli na dużą konkurencję wśród potencjalnych dostawców, przy jednoczesnym zapewnieniu odpowiedniej jakości i bezpieczeństwa. – W ten sposób uda się pozyskać technologię na światowym poziomie i przeprowadzić cyfrowa rewolucje na polskich torach – uważa PLK. Postępowanie przetargowe, które spółka ma wkrótce ogłosić, będzie kilkumiliardowej wartości.

W ramach budowy europejskiego systemu zarządzania ruchem linie kolejowe wyposażane są także w urządzenia przekazujące sygnały z semaforów do kabiny maszynisty. W tym roku ma się zakończyć wyposażanie linii pomiędzy Warszawą a Trójmiastem w systemy sterowania dostosowane do dużych szybkości pociągów. Ich działanie polega na przekazywaniu za pomocą fal radiowych informacji o sygnałach, które maszynista zobaczy na semaforach dopiero za kilka kilometrów. W ten sposób prowadzący pociąg otrzymuje informację o dozwolonej prędkości na poszczególnych odcinkach trasy, a jeśli ja przekroczy, system automatycznie zacznie wyhamowywać pociąg. Jeśli maszynista nie zauważy sygnału „stój" na semaforze, skład zostanie automatycznie zatrzymany.

Na magistrali do Gdańska działają już systemy, które automatycznie wykrywają awarie lokomotyw i wagonów, które mogą zagrażać bezpieczeństwu jazdy. Urządzenia takie działają zdalnie. Przy pełnej prędkości pociągu mierzą bezkontaktowo temperaturę kół i siłę, z jaką koła oddziałują na szyny. Informacje o wszelkich nieprawidłowościach, np. przegrzanych łożyskach, zakleszczonych hamulcach, czy nadmiernym oddziaływaniu dynamicznym pociągu na tory są automatycznie przekazywane do dyżurnych ruchu.