- Nasza spółka działa od dwóch lat. Przez ten okres pracowało u nas wielu pracowników, były różne niedociągnięcia – głównie przez zaniechania kadrowej. Problem w tym, że kontrola z inspekcji pracy wykazała kilka naruszeń, a skutkiem tego było skierowanie sprawy o ukaranie do sądu, bo stanowiły wykroczenia. Jeden pracownik nie miał wstępnych badań lekarskich, dla dwóch innych nie prowadzono ewidencji czasu pracy, a w innym przypadku nie wydano świadectwa pracy. Czy mi – jak członkowi zarządu – grozi za to odpowiedzialność karna, np. pozbawienie wolności? – pyta czytelnik.
Czytaj także: Prywatność w miejscu pracy - jakie są jej granice
Z dużym prawdopodobieństwem czytelnik poniesie odpowiedzialność za przywołane wykroczenia przeciwko prawom pracowniczym. Kwestią otwartą jest m.in. wysokość ewentualnej kary w kontekście nieprawidłowości postępowania innych pracowników spółki (np. kadrowej). Pozostaje to jednak w gestii sądu, który oceni wszystkie okoliczności faktyczne.
Niewątpliwie wszystkie opisane zaniechania kadrowej stanowią naruszenie różnych praw pracowniczych wynikających z kodeksu pracy. Aby jednak przybliżyć wagę naruszonych obowiązków i ocenić sytuację prawną – odpowiedzialność karną członka zarządu – należy się odnieść do odpowiednich regulacji k.p.
Brak teczki personalnej...
Jeśli chodzi o nieprowadzenie dokumentacji pracowniczej przez spółkę – pracodawcę, przytoczyć trzeba art. 149 § 1 k.p. Przepis ten stanowi, że pracodawca prowadzi ewidencję czasu pracy pracownika do celów prawidłowego ustalenia jego wynagrodzenia i innych świadczeń związanych z pracą. Udostępnia tę ewidencję pracownikowi, na jego żądanie.