#PROSTOzPARKIETU: Nadchodzi czas inwestycji w akcje blue chips

Gościem piątkowego #PROSTOzPARKIETU był Sobiesław Kozłowski, szef działu analiz Raiffeisen Brokers.

Publikacja: 02.12.2016 14:29

#PROSTOzPARKIETU: Nadchodzi czas inwestycji w akcje blue chips

Foto: ROL

Czy ograniczenie produkcji ropy naftowej przez kraje OPEC będzie mocno wpływać na rynki finansowe?

Moim zdaniem to istotna decyzja dla rynków, zwłaszcza dla rynków rozwijających się. Cena barłyki poszła w górę, a to oznacza wyższe wpływy budżetowe dla eksporterów tego surowca, czyli na przykład dla Rosji. Zyskiwać mogą też waluty tych krajów.

Zbliża się decyzja Fedu dotycząca stóp procentowych. Czy ich podwyżka jest już przesądzona?

Jest wysoce prawdopodobna, choć nigdy nie można mieć 100-proc. pewności. Wydaje mi się jednak, że gdyby Fed nie zmienił stóp to rynki zareagowałby dość impulsywnie. Z kolei podwyżka nie powinna mieć większego wpływu na notowania.

Po zwycięstwie Donalda Trumpa i jego zapowiedziach reform, rynki spodziewają się, że na jednej podwyżce stóp ten cykl się nie zakończy. Dlaczego w takim razie giełda amerykańska zyskuje? Czy kapitał nie powinien kierować się w kierunku bezpiecznych aktywów?

Rynki nie działają książkowo. Moim zdaniem zapowiedzi Donalda Trumpa nie są jeszcze traktowane jak pewniki – nie wiemy jeszcze, które ze swoich obietnic będzie spełniał. Ponadto na Wall Street lepiej zachowują się ostatnio spółki cykliczne, a nie defensywne. Stąd chociażby poprawa w branży bankowej, która będzie zyskiwać na wyższych stopach procentowych. Trzeba też zwrócić uwagę, że będzie to dopiero druga podwyżka w długim cyklu, więc to zaostrzenie polityki monetarnej jest na razie na wczesnym etapie i należy je traktować jako sygnał poprawy koniunktury gospodarczej. To też poprawia nastroje wobec amerykańskiego rynku akcji.

Myśli pan, że rynki są już gotowe na bardziej restrykcyjną politykę pieniężną? Mając na uwadze fakt, że w ostatnich latach przyzwyczaiły się do ultra luźnej jej wersji...

Myślę, że nawet jeśli dojdzie do przyśpieszenia cyklu podwyżek, to i tak będzie ono wolniejsze niż w poprzednich cyklach. Proszę zwrócić uwagę, że na drugą podwyżkę czekamy już rok. Rynki spodziewają się większej presji inflacyjnej, ale ja zachowałbym umiarkowanie w tych obawach. Ciekawe jest to, gdzie "popłyną" pieniądze z rynku długu, na którym obserwujemy ostatnio rekordowe skoki rentowności. Być może to Wall Street będzie w krótkim terminie beneficjentem tego procesu.

Jak w tym kontekście wyglądają szansę naszego rynku na wzrostowe zakończenie 2016 r.? Od trzech lat WIG, WIG20, mWIG40 i sWIG80 notują w grudniu zniżki. Czy tym razem pomoże św. Mikołaj?

Zwróciłbym tutaj uwagę na WIG20 wyrażony w dolarach, którego kurs jest blisko dołków z 2016 r. Jest to istotny wskaźnik, ponieważ inwestorzy zagraniczni generują ponad połowę obrotów na WIG-u. Ponadto wydawało się, że wygrana Trumpa będzie dla rynków wschodzących bardzo negatywnym czynnikiem. Póki co reakcja WIG i WIG20 jest spokojna. Najsłabszy od wielu kwartałów odczyt PKB Polski też inwestorzy przyjęli całkiem nieźle. Podsumowując – wydaje mi się, że wiele negatywnych czynników jest już w cenach, co daje przestrzeń do odbicia. Myślę, że rosnące ceny ropy o poprawa sentymentu do rynków wschodzących może wspierać w grudniu WIG20. Historia pokazuje jednak, że do trzeciego piątku grudnia indeksy zazwyczaj zachowują się dość zmienne, a później dopiero pojawia się impuls wzrostowy. Relacja zysku do ryzyka przemawia teraz na korzyść kupujących.

Czy jakie konkretne segmenty rynku mogą być beneficjentami efektu sezonowego?

Moim zdaniem otoczenie sprzyja bankom. I to ta branża może w końcu zacząć zyskiwać. I generalnie stawiałbym na blue chips, które są relatywnie słabsze i mogą korzystać na pozytywnych impulsach zagranicznych.

Wśród czterech spółek, które typuje pan do portfela trzy to blue chips. Dlaczego KGHM znalazł się w tym gronie? Czy cena jego akcji ma szansę dojść do 100 zł?

KGHM to firma zależna od globalnych nastrojów (mam tu na myśli kurs dolara) oraz cen miedzi. Dolar jest ostatnio najdroższy od kilkunastu lat, a miedź zaczęła rosnąć. Ponadto P/E na 2017 r. to około 14, więc nie jest to jakiś wygórowany poziom.

A co przemawia za kupnem PZU?

Ubezpieczyciel podtrzymuje chęć wypłaty dywidendy. Rynek zakłada, że wyniesie ona 7 proc., a więc znacznie powyżej średniej. Poza tym jest to spółka cykliczna, więc ogólna poprawa nastrojów na świecie powinna wspierać jej notowania.

Trzecie propozycja to PKO BP. Liczy pan, że firma będzie beneficjentem podwyżek stóp?

Myślę, że na sektor bankowy warto patrzeć przez pryzmat cyklu stóp. To właśnie Fed, w ujęciu globalnym, wyznacza kierunek zmian. Trwający cykl jest wprawdzie rozciągnięty w czasie, ale wydaje się, że presja inflacyjna będzie sprzyjać zaostrzenie polityki monetarnej (Trump, ceny ropy). W szerszym ujęciu czasowym spółka ma więc potencjał do zwyżek i warto już pomyśleć nad zwiększeniem zaangażowania w jej akcje.

Ostatnie propozycja to Quercus. Notowania konsoliduję się w przedziale 5-6 zł. Dojdzie do wybicia górą?

Na to liczę. Rok 2016 r. nie należał do najłatwiejszych dla branży inwestycyjnej, a spodziewam się, że przyszły będzie korzystniejszy. Zwłaszcza w segmencie małych i średnich spółek.

Czy ograniczenie produkcji ropy naftowej przez kraje OPEC będzie mocno wpływać na rynki finansowe?

Moim zdaniem to istotna decyzja dla rynków, zwłaszcza dla rynków rozwijających się. Cena barłyki poszła w górę, a to oznacza wyższe wpływy budżetowe dla eksporterów tego surowca, czyli na przykład dla Rosji. Zyskiwać mogą też waluty tych krajów.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Giełda
Zdecydowany kontratak kupujących na GPW
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
WIG20 próbuje powalczyć o 2500 pkt
Giełda
NYSE będzie działać 24/7? To byłaby prawdziwa rewolucja
Giełda
WIG20 znów nie może sforsować poziomu 2500 pkt