Mowa o aborcji eugenicznej czy embriopatologicznej. Padły pytania, czy wyrok jest ważny. Pojawiły się różne zarzuty. A to w wydaniu wyroku brała udział prof. Pawłowicz, wcześniej poseł. A to sędzia Piotrowicz był wybrany niezgodnie z prawem, gdyż ukończył wcześniej 65 lat. A to w składzie są tzw. dublerzy. A to sędzia Przyłębska nie była wybrana na Prezesa TK zgodnie z konstytucją. Bez wątpienia, aborcja stała się źródłem podziałów w społeczeństwie. Moje stanowisko (tak, prawnicy mają stanowiska polityczne) od 2015 r. jest centrystyczne, symetrystyczne, choć opozycyjne i antypisowskie (co do oceny erozji rządów prawa). Trzeba poruszyć wiele tematów w tym eseju, bo problematyka jest złożona.
TK uchylił przepis pozwalający na przerwanie ciąży, „gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu". Od 27 stycznia 2021 r., tj. od publikacji wyroku TK w Dzienniku Ustaw, aborcja jest legalna tylko, „gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej" (tj. gdy np. kobieta miałaby umrzeć) lub „gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego" (tj. gwałt, kazirodztwo, pedofilia). Aborcja jest zatem obecnie legalna w bardzo rzadkich sytuacjach. Wyrok TK oznacza prawie zupełny zakaz aborcji w praktyce.
Czytaj także: Aborcja: skutki wyroku Trybunału Konstytucyjnego
Czy wyrok jest ważny? Moim zdaniem, jest ważny. Nie zajmuję się tutaj jego uzasadnieniem. Jest, jakie jest. Zajmuję się składem TK. Teza wyroku powstała pewnie przed powstaniem uzasadnienia. Uzasadnienie napisano pod tezę z góry przyjętą. Niemniej, ad rem, co do składu. Większość członków Trybunału Konstytucyjnego ma niekwestionowalny status. Status 12 sędziów nie jest kontrowersyjny konstytucyjnie. Z tych 12 aż 10 sędziów reprezentuje linię konserwatywną. To znaczy, wspiera ideologicznie, aksjologicznie i moralnie ruch prolife (za tzw. życiem nienarodzonym) i zakazy aborcji. Tych 10 sędziów jest też jakoś związanych z linią moralną, prezentowaną przez PiS jako partię rządzącą. W TK jest 2 sędziów w opozycji. To sędziowie Kieres i Pszczółkowski. Może ktoś powiedzieć, że konserwatyści mają większość w TK. I to aż 10 do 2. A licząc wszystkich, tj. tzw. dublerów, to 13 do 2. Po prostu, przewaga nowych sędziów, powołanych z ramienia PiS, jest miażdżąca. To jest matematyka. Podobne podziały na konserwatystów i liberałów są w Sądzie Najwyższym USA, tylko że tam nikt tego nie ukrywa, a w polskiej tradycji TK jest hipokryzja bezstronności moralnej czy ideologicznej. Konstytucja tego wymaga, co jest kolejną fikcją.
Ci sędziowie uchwalili to, co uważali za dobre. Uznali, że zakaz aborcji, np. w przypadku syndromu Downa, jest dobry. Inna kwestia jest taka, że nie można przecież kwestionować tego, że większość sędziów TK nie ma problemu z legitymizacją. TK jest wciąż konstytucyjnym organem. Mimo kontrowersji i braku dużego autorytetu... Działa i orzeka. Wyrok TK został opublikowany. To wyrok TK decyduje, co jest prawem zgodnym z konstytucją, a co nie. Aborcja w przypadku poważnych wad płodu nie jest zatem prawem. Wyrok jest już stosowany przez szpitale. Jest tak już gdzieniegdzie od końca października 2020 r.