Koronawirus dopada duchownych. Prof. Simon: komunia na rękę

Nie żyje już trzech księży z Domu Księży Seniorów w Radomiu, którzy mieli wirusa Covid-19. Koronawirus atakuje księży w kościołach, ale też w domach zakonnych.

Aktualizacja: 17.07.2020 11:09 Publikacja: 17.07.2020 10:44

Koronawirus dopada duchownych. Prof. Simon: komunia na rękę

Foto: stock.adobe.com

- Nie sądzę, żeby księża jako grupa zawodowa byli szczególnie narażeni na koronawirusa, ale poprzez wykonywanie posługi już tak. Mają bowiem kontakt z całą grupą różnych osób, z których nie wszyscy przestrzegają podstawowych zasad ochronnych. Za zdumiewające uważam, że nie wszystkim udzielana jest komunia do ręki, a  wystarczy, że jedna z osób przyjmujących ją do ust,  jest zakażona bezobjawowo i to się roznosi dalej - mówi  prof. dr hab. med. Krzysztof Simon, ordynator Oddziału Zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu. 

W czwartek w Radomiu  odbył się pogrzeb 84-letniego księdza kanonika Andrzeja Sasina. Spoczął w rodzinnym grobowcu na miejscowym cmentarzu. W sobotę ostatnie pożegnanie 92-letniego ks. kan. Bogumiła Orłowskiego.  Zostanie on pochowany na cmentarzu w Zwoleniu.

Obaj duchowni zmarli we wtorek w radomskim szpitalu. Mieli koronawirusa. Przez lata mieszkali w Domu Księży Seniorów w Radomiu. To tam zakazili się Covid -19. Na początku lipca obecność koronawirusa wykryto u jednego z księży mieszkających z Domu Księży Seniorów w Radomiu.

Wszystkim emerytowanym duchownym wykonano testy. Kilkunastu z nich miało wyniki pozytywne. Księża, u których wystąpiły objawy koronawirusa, zostali przewiezieni do szpitala zakaźnego.

Pięciu kapłanów z pozytywnym wynikiem, którzy czuli się dobrze, pozostało w domu i  odbywają kwarantannę w swoich pokojach. Już kilka dni wcześniej – 5 lipca zmarł inny emerytowany ksiądz z tego Domu Księży Seniorów. Miał 75 lat.

Apel o modlitwę

Biskup radomski, bp Henryk Tomasik zwrócił się z apelem do wszystkich wiernych o modlitwę w intencji kapłanów seniorów, zwłaszcza kapłanów z Domu Księży Seniorów w Radomiu i zakażonych koronawirusem.

– To pokolenie kapłanów, które zbudowało wiele nowych kościołów w naszej diecezji. To pokolenie oczekuje naszej wdzięczności. W latach 80. i 90. ubiegłego wieku w wielu parafiach powstawały nowe kościoły. Chylę czoło przed ks. bp. Edwardem Materskim, przed całym pokoleniem kapłanów, którzy wchodzili na puste pole, nie mieli nawet miejsca zamieszkania. Nie było żadnej kaplicy i budowali najpierw kaplice, potem kościoły. To pokolenie wymaga naszej wdzięczności, oczekuje naszej wdzięczności  – powiedział bp Henryk Tomasik.

Podkreślił, że to „ jest nasze zadanie, aby wyrazić naszą wdzięczność tym księżom, tym bardziej, że właśnie ci księża, którzy teraz spędzają swój czas w Domu Księży Seniorów, jeszcze pomagają w parafiach.

- To, że zachorowali, to jest owoc tego, że pojechali do parafii. Zastępowali proboszcza, pomagali proboszczowi. A teraz potrzebują bardzo intensywnej pomocy medycznej. Bardzo proszę o modlitwę w intencji naszych księży seniorów – apeluje biskup radomski.

W niektórych kościołach do Komunii Świętej - ustawiają się dwie kolejki. Jedna – dla osób, które biorą opłatek do ręki, druga- dla tych co w sposób tradycyjny przyjmują sakrament.

- Niezależnie kto w jakiej kolejce do komunii stoi czy na rękę, czy to ust, to jak dojdzie do zakażenia, to  trzeba będzie tych ludzi leczyć, wydawać pieniądze ryzykując zdrowiem i życiem. Takie mamy czasy i taki mamy problem.  Tu się nie ma zajmować ideologią i  traktować tego jako  atak na kościół, czy na jakąkolwiek religię,  tylko po prostu patrzeć racjonalnie – tłumaczy prof. Simon. 

Z raportu Sanepidu z wtorku 14 lipca wynika, że w Radomiu i powiecie z powody COVID-19 zmarły już w sumie 74 osoby.

 

Domy dlaksięży jak DPS-y

Zdaniem prof. dr hab. med. Krzysztofa Simona,  domy pomocy dla księży seniorów – to miejsca z takim samym ryzykiem zakażenia, jak Domy Pomocy Społecznej czy klasztory.

- Przebywają w nich wąskie grupy, niezbyt wysportowane, zwykle obciążone innymi chorobami, otyłością, starością więc jakiekolwiek moment wejścia tam wirusa czy grypy, czy  koronawirusa, który jest  bardziej agresywny powoduje masowe zachorowania prowadzi w konsekwencji do zgonu, bo to są  grupy predysponowane do ciężkiego przebiegu – uważa ordynator Oddziału Zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu. 

Jego zdaniem powinno się izolować  wszystkie Domy Księży Weteranów czy klasztory, albo regularnie testować mieszkańców. Poza tym powinno się tam nosić maski, przestrzegać dezynfekcji i mycia rąk  i innych zasad – One obowiązują wszystkich,  niezależnie od zawodu – przypomina prof. Simon.

Bardzo łatwo zarazić się w kościele

Duchowni narażeni na zakażenie są też w czasie posługi w samym kościele, choćby w trakcie udzielania Komunii Świętej. W powiecie limanowskim w lipcu wykryto nowe ognisko koronawirusa w Polsce.

Po Pierwszej Komunii Świętej w Koninie zakażenie wirusem SARS-CoV-2 potwierdzono u 19 osób, w tym 12 dzieci.  Źródłem zakażenia miał być ksiądz proboszcz z  parafii pw. Św. Stanisława Biskupa i Męczennika, który w dniach 25 i 26 czerwca przewodniczył uroczystości Pierwszej Komunii Świętej. 

Ale to nie jedyny tego typu przypadek. W czerwcu Sanepid w Przysusze (woj. mazowieckie) prosił o zgłaszanie się do służb epidemiologicznych uczestników mszy świętej komunijnej w kościele w Gielniowie, która odbyła się 31 maja. Jak poinformowano w komunikacie - jeden z uczestników był zakażony koronawirusem.

A bardzo łatwo zarazić się Covid-19 w kościele – choćby podczas przyjmowania Komunii Świętej.

Komunia na rękę

- Przyjmowanie komunii do ust – to nie na te czasy. Jeśli pierwsza osoba jest zakażona bezobjawowo- a ksiądz dotyka Eucharystii, to myślę, że to jest lekka przesada z tym wszystkim.  Nie wiem jak, ale trzeba to zmienić – uważa prof. Simon.

Jego zdaniem powinno się zmodyfikować udzielanie komunii. Do niego stale dzwonią  pacjenci i pytają co z tym fantem zrobić?

- Mi oczywiście trudno decydować jak udzielać Komunii, ale jakoś w wielu krajach się to odbywa w miarę bezpiecznie, więc i trzeba u nas to zdefiniować, choć znowu będzie wrzask i rewolucja, że się coś ogranicza. Tu nikt niczego i nikomu nie chce ograniczyć.  – przyznaje ekspert.

- Nie sądzę, żeby księża jako grupa zawodowa byli szczególnie narażeni na koronawirusa, ale poprzez wykonywanie posługi już tak. Mają bowiem kontakt z całą grupą różnych osób, z których nie wszyscy przestrzegają podstawowych zasad ochronnych. Za zdumiewające uważam, że nie wszystkim udzielana jest komunia do ręki, a  wystarczy, że jedna z osób przyjmujących ją do ust,  jest zakażona bezobjawowo i to się roznosi dalej - mówi  prof. dr hab. med. Krzysztof Simon, ordynator Oddziału Zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu. 

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po” także od położnej. Izabela Leszczyna zapowiada zmiany
Diagnostyka i terapie
Zaświeć się na niebiesko – jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień