Reklama

Seniorzy nadużywają leków za darmo. Poznaliśmy dane

W 2024 r. statystyczny pacjent powyżej 65. roku życia odebrał 35 opakowań bezpłatnych leków. Koszty programu rosną, podobnie jak problem gromadzenia leków „na zapas” lub dla rodziny.

Publikacja: 25.07.2025 04:30

Seniorzy nadużywają leków za darmo. Poznaliśmy dane

Foto: Adobe Stock

Lista darmowych leków i wyrobów medycznych dla osób po 65. roku życia (regulacja weszła w życie jesienią 2023 r.) obejmuje obecnie 3683 pozycji. To ok. 90 proc. wszystkich refundowanych leków w aptece. Seniorzy mogą otrzymać receptę na bezpłatne leki od każdego lekarza bez względu na specjalizację, również w gabinetach prywatnych. Darmowe leki – oprócz wsparcia dla starszych pacjentów, którzy zmagają się z kosztami leczenia – stały się jednak przedmiotem nadużyć.

– W ostatnim czasie obserwujemy narastające zjawisko tzw. „nadrefundacji”, czyli wykupywania przez pacjentów większej liczby leków refundowanych, niż wynika to z dawkowania określonego na recepcie – mówi „Rz” Mateusz Oczkowski, zastępca dyrektora Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji w Ministerstwie Zdrowia. Jak tłumaczy, problem ten wiąże się z uwarunkowaniami obowiązującego w Polsce modelu preskrypcji – tzw. recept rocznych.

Czytaj więcej

Zmiany w darmowych lekach. Łatwiej o receptę, ale te warunki nadal trzeba spełnić

35 opakowań rocznie

Połączenie bezlimitowego dostępu do leków z ich pełną refundacją to duże wyzwanie dla systemu refundacyjnego. Część pacjentów gromadzi leki „na zapas” lub realizuje recepty na pozycje z darmowego wykazu dla całej rodziny. – To powszechna praktyka – słyszymy u przedstawicieli środowiska medycznego.

Jednocześnie liczba opakowań wydanych w ramach programu Leki 65+ rośnie. Z danych Centrum e-Zdrowia, które otrzymała „Rzeczpospolita” wynika, że w 2024 r. seniorzy odebrali łącznie 241,6 mln darmowych opakowań leków. Od stycznia do czerwca tego roku było to 124,7 mln opakowań, co stanowi wzrost o 6,2 proc. w stosunku do pierwszego półrocza 2024 r.

Reklama
Reklama

Zgodnie z danymi, jakie udostępnił nam Narodowy Fundusz Zdrowia, w ubiegłym roku recepty na bezpłatne leki realizowało 6,9 mln osób powyżej 65. r.ż., w tym 6,4 mln już w pierwszej połowie 2024 r. Do połowy czerwca tego roku było to już 6,6 mln seniorów. Wynika z tego, że statystyczny senior, który korzysta z pełnej refundacji, odebrał w ubiegłym roku średnio 35 opakowań darmowych leków.

Czytaj więcej

Leczymy 300 tys. pacjentów za 11 mld złotych

Kilka recept od różnych lekarzy

Obecnie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pacjent otrzymał receptę na ten sam lek od różnych lekarzy. Zgodnie z przepisami osoba, która wystawia e-receptę na darmowe leki jest zobowiązana do zweryfikowania ilości oraz rodzaju przepisanych pacjentowi bezpłatnych leków. Powinna tego dokonać za pośrednictwem Elektronicznej Platformy Gromadzenia, Analizy i Udostępniania Zasobów Cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych, czyli centralnego systemu e-zdrowia P1. To możliwe pod warunkiem, że system gabinetowy danego podmiotu leczniczego jest zintegrowany z systemem P1. W praktyce wiele podmiotów nie podpięło się pod platformę, bo taka integracja oznacza dodatkowe koszty.

Wystawione e-recepty na bezpłatne leki powinny być widoczne na platformie gabinet.gov.pl, która służy m.in. do przepisywania leków. Nie oznacza to jednak, że nie można wypisać nowej recepty na ten sam lek, np. kiedy pacjent poinformuje, że darmowe leki odebrane na podstawie recepty rocznej, przeterminowały się lub uległy zniszczeniu. – Rozwiązaniem może być wprowadzenie pełnej odpłatności po tym, jak pacjent zrealizuje receptę na pierwotnie przepisaną ilość bezpłatnego leku i chce otrzymać receptę na kolejną dawkę – wskazuje Łukasz Jankowski z Naczelnej Izby Lekarskiej.

– W sytuacji, gdy ok. 10 mln pacjentów – bo tylu mamy seniorów – jest uprawnionych do kilku tysięcy leków całkowicie bezpłatnie i w dodatku mogą je otrzymać na roczny zapas, aż prosi się o wprowadzenie świadczenia takiego jak przegląd lekowy – mówi Marek Tomków, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. Sam przegląd lekowy to usługa opieki farmaceutycznej, w ramach której farmaceuta może przeanalizować wystawione recepty i leki przyjmowane przez pacjenta i na przykład zidentyfikować niebezpieczne interakcje leków.

– Bardzo często pacjenci – zwłaszcza teraz, kiedy również specjaliści mogą wypisywać leki bezpłatne – po prostu powielają te same leki. Jeśli pacjenci tylko je otrzymują i wyrzucają do kosza, mamy do czynienia z marnotrawstwem. Jeśli natomiast je zażywają, mówimy już o poważnym problemie zdrowotnym. Przegląd lekowy to potrójna korzyść. Po pierwsze chronimy pacjentów, po drugie, oszczędza na tym budżet, a po trzecie wykorzystujemy potencjał farmaceutów – komentuje Tomków.

Reklama
Reklama

– Fakt, że do dziś wciąż tego nie realizujemy, jest co najmniej zaskakujący, zwłaszcza że trudno znaleźć kraj, w którym jest tak łatwy dostęp do bezpłatnych leków na tak długi okres, czyli na rok. W tym kontekście warto też zastanowić się, czy roczna recepta rzeczywiście jest dobrym rozwiązaniem – dodaje.

Koszty darmowych leków w górę

Nadrefundacja leków to kłopot także w kontekście wyzwań finansowych, z jakimi mierzy się system ochrony zdrowia. Zwłaszcza że koszty bezpłatnych leków dla seniorów idą w górę.

Największe rozszerzenie uprawnień do darmowych leków – obniżenie wieku pacjentów z 75 do 65 lat i poszerzenie katalogu darmowych leków – weszło w życie 1 września 2023 r. W 2023 r. koszty programu wyniosły ok. 1 317 mln zł, z czego w okresie od stycznia do sierpnia było to średnio 70,5 mln zł miesięcznie, a od września do grudnia – ponad 188 mln zł miesięcznie. To wzrost o ok. 117,5 mln zł miesięcznie po rozszerzeniu uprawnień.

– W 2024 r. koszty wyniosły 2 782 mln zł, co oznacza wzrost o ponad 111 proc. w porównaniu z 2023 r., średnio 232 mln zł miesięcznie. W okresie styczeń–maj 2025 r. było to ponad 1 244 mln zł, w tym ok. 232 mln zł w styczniu, a od 1 lutego do 31 maja (czyli po wprowadzeniu ułatwień w dostępie do leków dla dzieci i seniorów) – ponad 1 012 mln zł, co daje średnio 253 mln zł miesięcznie, czyli wzrost o około 21 mln zł miesięcznie w porównaniu z 2024 r. i styczniem 2025 r. – wylicza Mateusz Oczkowski.

Jak wskazuje, Ministerstwo Zdrowia analizuje możliwość wprowadzenia zmian legislacyjnych, które pozwolą uszczelnić system i ograniczyć ryzyko nieuprawnionego lub nadmiernego wykupu leków.

Lista darmowych leków i wyrobów medycznych dla osób po 65. roku życia (regulacja weszła w życie jesienią 2023 r.) obejmuje obecnie 3683 pozycji. To ok. 90 proc. wszystkich refundowanych leków w aptece. Seniorzy mogą otrzymać receptę na bezpłatne leki od każdego lekarza bez względu na specjalizację, również w gabinetach prywatnych. Darmowe leki – oprócz wsparcia dla starszych pacjentów, którzy zmagają się z kosztami leczenia – stały się jednak przedmiotem nadużyć.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Leki i terapie
Leczymy 300 tys. pacjentów za 11 mld złotych
Leki i terapie
Wiceprezeska Bayer: „Firmy nie mają elastyczności cenowej”
Leki i terapie
Jak zapewnić dostęp do leków i wyrobów medycznych?
Leki i terapie
Nowe pozycje na liście leków refundowanych. Aż 41 cząsteczko-wskazań
Leki i terapie
Walka z wczesnym rakiem piersi potrzebuje nowych terapii
Reklama
Reklama