Reklama

W Stargardzie nie było cholery, ale jest kolejne podejrzenie w innym rejonie Polski

W województwie lubelskim stwierdzono kolejne podejrzenie zakażenia bakterią cholery w Polsce. Główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski przekazał, że pacjent jest w dobrym stanie. Tymczasem pojawiły się nowe doniesienia na temat podejrzenia przypadku cholery w Stargardzie.

Publikacja: 25.07.2025 16:34

Oddział chorób zakaźnych Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie (fot. ilustracyjna)

Oddział chorób zakaźnych Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie (fot. ilustracyjna)

Foto: PAP/Marcin Bielecki

W miniony weekend u seniorki w Stargardzie wykryto materiał genetyczny bakterii wywołującej cholerę. Kobieta trafiła na oddział zakaźny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie, gdzie przebywała w izolacji. Jak informował rzecznik placówki Tomasz Owsik-Kozłowski, lekarze oceniali jej stan jako stabilny.

Podejrzenie choroby w Stargardzie nie potwierdziło się. „Nie jest to cholera”

U pacjentki potwierdzono występowanie bakterii przecinkowca cholery, co nie jest jednoznaczne z samą chorobą. - Podstawowe pytanie brzmi, czy to jest cholera. Test PCR potwierdził obecność bakterii, ale jeszcze kilka dni potrwa ustalanie, czy jest to typ toksynotwórczy przecinkowca cholery, który jest najbardziej zakaźny - mówił Marek Waszczewski, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego.

Czytaj więcej

Podejrzenie cholery: 26 osób na kwarantannie

Kobieta pierwotnie trafiła na internę szpitala powiatowego w Stargardzie z objawami ciężkiej biegunki i odwodnienia. Ani pacjentka, ani członkowie jej najbliższego otoczenia nie wyjeżdżali ostatnio za granicę, gdzie mogliby się zarazić. W związku z sytuacją wszczęto dochodzenie epidemiologiczne - na kwarantannę skierowano 26 osób, zaś nadzorem epidemiologicznym objęto 85 osób.

W piątek rzecznik GIS poinformował, że podejrzenie cholery nie potwierdziło się. W rozmowie z TVN24 powiedział, że wstępne wyniki z laboratorium wskazują, że nie chodzi o szczep toksynotwórczy. - Czyli nie jest to cholera. Potwierdzenie ostateczne będzie w poniedziałek - zaznaczył.

Reklama
Reklama

Podejrzenie cholery u mężczyzny w Lublinie

Również w piątek poinformowano o drugim podejrzeniu cholery. RMF FM przekazało, że 65-letni mężczyzna zgłosił się do szpitala w Lublinie z objawami poważnego zatrucia pokarmowego. Pacjent przebywa w izolacji.

Latem łatwiej o kontakt ze szkodliwymi bakteriami, które szybko namnażają się w wysokiej temperaturz

Latem łatwiej o kontakt ze szkodliwymi bakteriami, które szybko namnażają się w wysokiej temperaturze

Foto: PAP

Kierownik kliniki chorób zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie prof. Krzysztof Tomasiewicz powiedział RMF FM, że w ostatnim czasie senior nie wyjeżdżał za granicę. - Wywiad epidemiologiczny też nie wskazuje na to, abyśmy mogli wskazać prawdopodobne źródło zakażenia - zaznaczył. W najbliższym czasie przeprowadzone zostaną badania laboratoryjne. Osoby, które miały kontakt z 65-latkiem, zostaną objęte kwarantanną lub nadzorem epidemiologicznym.

- Otrzymaliśmy oficjalne zgłoszenie z Lublina bardzo podobnej sytuacji klinicznej jak w Szczecinie - powiedział TVN24 główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski. - Mamy osobę w wieku senioralnym, u której wystąpiły objawy zakażenia jelitowego, w którym to przypadku wykryto również w badaniach genetycznych przecinkowca cholery - zaznaczył dodając, iż „można powiedzieć, że to kopia sytuacji ze Stargardu”.

Szef GIS poinformował, że pacjent jest w dobrym stanie. - Podjęte już zostały badania w kierunku oceny, czy bakteria wytwarza toksynę, ale w tym przypadku możemy z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, że jest to tak zwana wibrioza, czyli nie cholera, ale choleropodobna biegunka wywołana przez przecinkowca cholery, który nie produkuje toksyny cholerycznej - tłumaczył w TVN24 Grzesiowski.

Główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski

Główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Reklama
Reklama

Co to jest cholera? Jak można się zakazić i jakie są objawy choroby?

Jak wyjaśniono w serwisie internetowym Głównego Inspektoratu Sanitarnego, cholera to choroba zakaźna wywoływana przez bakterie – przecinkowce cholery (Vibro cholerae) serogrupa O1 lub O139. Bakterie te mogą przetrwać długi czas w wodzie skażonej odchodami ludzkimi. Poza człowiekiem, który wydala przecinkowce cholery z kałem, zarówno podczas choroby, jak i w czasie nosicielstwa, nie jest znany inny zwierzęcy rezerwuar zarazków.

Człowiek może zakazić się cholerą poprzez spożycie skażonej wody i żywności, w tym m.in. surowych i niedogotowanych owoców morza.

Objawy cholery po krótkim (trwającym od kilkunastu godzin do pięciu dni) okresie inkubacji obejmują m.in. wymioty i wodnistą biegunkę bez bólów brzucha i gorączki. Skurczowe bóle mięśni pojawiają się w wyniku zaburzeń elektrolitowych, a w miarę pogłębiania się odwodnienia i dyselektrolitemii pragnienie, suchość w jamie ustnej, chrypka, utrata elastyczności skóry, zapadnięcie oczu, zaostrzenie rysów twarzy. W większości przypadków objawy są łagodne lub nie występują wcale, a zakażone osoby stają się bezobjawowymi nosicielami. W ciężkich przypadkach dochodzi do zaburzeń orientacji, śpiączki i zgonu - wyjaśnia Główny Inspektorat Sanitarny.

Czytaj więcej

Ekspertka o zakażeniu cholerą: Tu zdecydowanie chodzi o bakterię, a nie o człowieka

Cholera jest chorobą śmiertelną – kiedy się jej nie leczy, prowadzi do śmieci co drugiej osoby zakażonej. Przy zastosowaniu właściwego leczenia – antybiotykoterapia i nawodnienie organizmu – na skutek zakażenia umiera mniej niż 1 proc. osób, u których wystąpiły objawy.

Głównymi czynnikami zwiększającymi ryzyko rozprzestrzeniania się cholery jest brak higieny podczas przyrządzania posiłków i higieny osobistej, złe warunki sanitarno-higieniczne w miejscach o dużym zagęszczeniu ludzi, brak właściwej infrastruktury wodno-kanalizacyjnej, spożywanie niedogotowanych potraw oraz ciepła strefa klimatyczna sprzyjająca rozwojowi przecinkowców cholery.

W miniony weekend u seniorki w Stargardzie wykryto materiał genetyczny bakterii wywołującej cholerę. Kobieta trafiła na oddział zakaźny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie, gdzie przebywała w izolacji. Jak informował rzecznik placówki Tomasz Owsik-Kozłowski, lekarze oceniali jej stan jako stabilny.

Podejrzenie choroby w Stargardzie nie potwierdziło się. „Nie jest to cholera”

Pozostało jeszcze 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Społeczeństwo
Zaskakujące badanie dot. osób LGBT+. Nigdzie nie ma ich tak mało jak w Polsce
Społeczeństwo
Od lipca podwyżki w Warszawie i okolicznych miejscowościach. O ile wzrosną opłaty?
Społeczeństwo
Azyl w Polsce nadużywany do legalizacji pobytu Ukraińców. Poznaliśmy rekordowe statystyki
Społeczeństwo
Sondaż: Wzrosła ocena prezydenta, gorsza ocena Sejmu
Społeczeństwo
Pożary w Polsce są celowo wywoływane? Polacy odpowiedzieli w sondażu
Reklama
Reklama