Usyk nokautuje, Głowacki punktuje

BOKS | Ołeksandr Usyk znokautował w Manchesterze Tony'ego Bellewa. W Chicago Krzysztof Głowacki pokonał Maksima Własowa i zdobył pas interim WBO.

Aktualizacja: 12.11.2018 19:29 Publikacja: 12.11.2018 18:13

?Ołeksand Usyk prawdopodobnie przeniesie się teraz do wagi ciężkiej. Mówi się o walce z Anthonym Jos

?Ołeksand Usyk prawdopodobnie przeniesie się teraz do wagi ciężkiej. Mówi się o walce z Anthonym Joshuą

Foto: EAST NEWS

 

31-letni Usyk przekonał chyba nawet największych malkontentów. Raz jeszcze pokazał klasę na terenie rywala – tym razem pokonał byłego mistrza świata Tony'ego Bellewa. Walka odbyła się w limicie kategorii junior ciężkiej, której Ukrainiec jest królem.

Do niego należą cztery pasy prestiżowych organizacji (WBC, WBA, IBF, WBO) oraz magazynu „The Ring". Usyk jest drugim po Bernardzie Hopkinsie mistrzu wagi średniej, który bronił wszystkich tytułów. W odróżnieniu od Amerykanina, który w 2005 roku nieznacznie przegrał ze swoim rodakiem Jermainem Taylorem, Ukrainiec rywala znokautował.

Czas na ciężką

W Manchesterze Bellew był znakomity w pierwszej fazie walki. Później jednak pięściarz z Liverpoolu dołączył do chórów pochwalnych Usyka. Po zakończeniu gali mówił, że z nikim tak dobrym wcześniej nie walczył. A przecież mierzył się (bez powodzenia) z Adonisem Stevensonem, długoletnim czempionem wagi półciężkiej, dwukrotnie znokautował też Davida Haye'a w kategorii ciężkiej.

Tym razem jednak to Anglik padł na deski i został wyliczony. Gdy wstał, nie wiedział która to runda pojedynku. Usyk znokautował go w ósmym starciu po akcji prawy prosty, lewy sierpowy (Ukrainiec jest mańkutem).

Bellew zarobił kolejne miliony, ale obiecał, że na ring już nie wróci. – Bajka się skończyła. Tony Bellew umarł, narodził się Anthony, czas na inne wyzwania. Zresztą żona zagroziła rozwodem, jeśli dalej będę walczył. Nie mogę ryzykować, rodzina (ma trójkę dzieci – przyp. red) jest dla mnie najważniejsza – mówił po ogłoszeniu werdyktu.

Jeśli potwierdzi się to, co można przeczytać w angielskich mediach, Usyk przeniesie się teraz do wagi ciężkiej. Podpisał kontrakt na trzy walki z Eddiem Hearnem, jednym z najpotężniejszych dziś promotorów, nie tylko na Wyspach Brytyjskich. – Na razie muszę odpocząć, wyleczyć urazy i po kilku miesiącach wrócimy do rozmów – mówił Usyk.

Mistrz olimpijski z Londynu (2012), mistrz świata i Europy amatorów, już w dziesiątym zawodowym pojedynku odebrał pas WBO Krzysztofowi Głowackiemu w trójmiejskiej Ergo Arenie, we wrześniu 2016 roku. W ubiegłym roku przystąpił do turnieju WBSS (World Boxing Super Series) i pokonał kolejno: Marco Hucka w Berlinie, Mairisa Briedisa w Rydze i  w finale Murata Gassijewa w Moskwie, zostając absolutnym mistrzem wagi junior ciężkiej.

Czy ma szanse na podobne sukcesy w kategorii ciężkiej – to pytanie stawiają sobie teraz eksperci. Jedni twierdzą, że 190 cm wzrostu i 100 kg wagi to będzie za mało, kiedy przyjdzie do konfrontacji z dwumetrowcami. Tym bardziej że Usyk nie ma pojedynczego, nokautującego uderzenia. Nie brakuje jednak głosów, że może wygrać z każdym – łącznie z Anthonym Joshuą i Deontayem Wilderem, bo będzie od nich szybszy i lepszy technicznie. A do tego jest mańkutem, jeśli trafi czysto, tak jak Bellewa, to ich też przewróci.

Milion dolarów

Dyskusje dopiero się zaczynają i będzie ich coraz więcej, ale już dziś Ukrainiec jest na trzecim miejscu w rankingu bez podziału na kategorie, za Terence'em Crawfordem i Saulem Alvarezem.

Formalnie wciąż jednak jest pięściarzem wagi junior ciężkiej. Tak jak Krzysztof Głowacki, który drugą edycję turnieju WBSS zaczął w Chicago od wygranej z Rosjaninem Maksimem Własowem. Pokonał go wyraźnie na punkty, a mógł nawet zakończyć walkę przed czasem. Polak zdobył pas interim WBO (prawdziwym czempionem tej organizacji nadal jest Usyk). Jeśli tylko przystąpi do półfinałowej walki z Mairisem Briedisem, który z trudem pokonał Ormianina Noela Mikaeliana, to może liczyć na honorarium w okolicach miliona dolarów. Ewentualna wygrana z Łotyszem i awans do finału to sumy, od których może zakręcić się w głowie.

Ale „Główka" nie myśli o pieniądzach. Chce wygrać turniej i jeszcze zrewanżować się Usykowi za porażkę sprzed dwóch lat. To ostatnie życzenie chyba się nie spełni, ale wygrać WBSS jest w stanie. Briedis, z którym zmierzy się prawdopodobnie w Rydze pod koniec lutego, jest w jego zasięgu. Podobnie jak Yunier Dorticos. Kubańczyk szczęśliwie wygrał w Orlando z Mateuszem Masternakiem, który pokazał jednak, jak z nim walczyć.

Nie mają czego szukać

Kiedy sędzia podnosił w Chicago rękę Głowackiego po wygranej z Własowem, w Gliwicach opadł już kurz bitewny po „polskiej wojnie" Artura Szpilki z Mariuszem Wachem. Wielkiego boksu w tym pojedynku nie było, ale emocje owszem, szczególnie wtedy, gdy Wach był bliski wygranej przed czasem. I gdyby walka była 12-rundowa, to pewnie tak by się stało, ale 10 rund Szpilka przetrwał. Werdykt przyznający mu zwycięstwo nie jest skandalem – „Szpila" zasłużył na minimalną wygraną. Wach wypuścił ją z rąk, więc sam sobie jest winien. Inna sprawa, że w takiej dyspozycji jak w Gliwicach, obaj nie mają czego szukać w konfrontacji z tuzami kategorii ciężkiej. Emocje, nie tylko w ringu (poza nim też było gorąco), to za mało, by z takim boksem szukać zwycięstw na szczycie. ©?

31-letni Usyk przekonał chyba nawet największych malkontentów. Raz jeszcze pokazał klasę na terenie rywala – tym razem pokonał byłego mistrza świata Tony'ego Bellewa. Walka odbyła się w limicie kategorii junior ciężkiej, której Ukrainiec jest królem.

Do niego należą cztery pasy prestiżowych organizacji (WBC, WBA, IBF, WBO) oraz magazynu „The Ring". Usyk jest drugim po Bernardzie Hopkinsie mistrzu wagi średniej, który bronił wszystkich tytułów. W odróżnieniu od Amerykanina, który w 2005 roku nieznacznie przegrał ze swoim rodakiem Jermainem Taylorem, Ukrainiec rywala znokautował.

Pozostało 89% artykułu
Boks
Boks. Polskie pięściarki wywalczyły kwalifikacje olimpijskie
Boks
Anthony Joshua nokautuje jak dawniej. Kto następnym rywalem?
Boks
Walka Joshua – Ngannou. Miliony na ringu w Rijadzie
Boks
Walka Fury - Usyk. Czekając na cud i szczęście
Boks
Znany polski bokser przyłapany na dopingu. Jest wieloletnia dyskwalifikacja