Polacy z fantazją bili każdego, kto stanął im na drodze. Byli śmietanką boksu

Każdy z naszych wielkich mistrzów był inny, niepowtarzalny. Polacy z fantazją bili każdego, kto stanął na ich drodze, a później grali w filmach Andrzeja Wajdy, Filipa Bajona czy Marka Piwowskiego, kończyli wyższe studia. Byli śmietanką boksu.

Publikacja: 15.12.2023 17:00

Polska miała całe zastępy wybitnych pięściarzy, a większość łączy nazwisko trenera Feliksa Stamma

Polska miała całe zastępy wybitnych pięściarzy, a większość łączy nazwisko trenera Feliksa Stamma

Foto: Mieczysław Świderski/REPORTER

Kto zasługuje na miano najlepszego polskiego pięściarza? Jerzy Kulej, dwukrotny mistrz olimpijski, czy Zbigniew Pietrzykowski, czterokrotny mistrz Europy oraz trzykrotny medalista igrzysk? A może jednak Antoni Kolczyński, czyli wielka gwiazda międzywojnia, ulubiony zawodnik Feliksa Stamma? To pytanie, które odżywa w roku stulecia tej dyscypliny w naszym kraju.

Stamm miał znacznie więcej asów w swojej talii. Pięknie mówił o Antonim Czortku, srebrnym medaliście mistrzostw Europy z 1939 r., który najcięższe boje miał wkrótce toczyć w obozach koncentracyjnych, bijąc się tam z esesmanami o życie. I nie był jedynym z polskich pięściarzy, którzy w czasie wojennej pożogi stawali przed takim wyzwaniem. Trener chwalił też pierwszych mistrzów Europy, Aleksandra Polusa i Henryka Chmielewskiego, dzięki którym Polska nie tylko wygrała w 1937 r. w Mediolanie klasyfikację medalową, ale też zdobyła Puchar Narodów.

Pozostało 95% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Żadnych czułych gestów
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy