Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 10.10.2025 18:12 Publikacja: 10.10.2025 16:30
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”, Tomasz Lada, wyd. Czarne
Foto: mat.pras.
Za każdym artystą stoi sztab ludzi, którzy zarządzają jego otoczeniem. Lata 90. to nagły wybuch polskiej muzyki, nowe możliwości wolnego rynku i poczucie, że świat się otworzył. Branża muzyczna w Polsce zaczęła się budować. Pojawiali się pierwsi producenci, wydawcy, menedżerowie czy specjaliści od promocji. – Tamte czasy nie polegały na długich procesach myślowych. Były szalone, intuicyjne. Nie wymyślaliśmy tych wszystkich projektów przy stole, za pomocą tabelek i kalkulatora. Musiała się nam podobać muzyka. Bardzo często nie wiedzieliśmy, co z tego wyjdzie. Zdarzały się projekty zupełnie nietrafione – wspomina Tomasz Kopeć, współzałożyciel i wieloletni dyrektor artystyczny Kompanii Muzycznej Pomaton, i współtwórca sukcesów rynkowych płyt m.in. Justyny Steczkowskiej czy Grzegorza Turnaua.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
„Breslau” jest pełen rozmachu i ma świetnie zbudowanego głównego bohatera. Szwankuje jednak jako rasowy thriller.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas