Reklama

„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów

Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.

Publikacja: 10.10.2025 16:30

„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”, Tomasz Lada, wyd. Czarne

„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”, Tomasz Lada, wyd. Czarne

Foto: mat.pras.

Za każdym artystą stoi sztab ludzi, którzy zarządzają jego otoczeniem. Lata 90. to nagły wybuch polskiej muzyki, nowe możliwości wolnego rynku i poczucie, że świat się otworzył. Branża muzyczna w Polsce zaczęła się budować. Pojawiali się pierwsi producenci, wydawcy, menedżerowie czy specjaliści od promocji. – Tamte czasy nie polegały na długich procesach myślowych. Były szalone, intuicyjne. Nie wymyślaliśmy tych wszystkich projektów przy stole, za pomocą tabelek i kalkulatora. Musiała się nam podobać muzyka. Bardzo często nie wiedzieliśmy, co z tego wyjdzie. Zdarzały się projekty zupełnie nietrafione – wspomina Tomasz Kopeć, współzałożyciel i wieloletni dyrektor artystyczny Kompanii Muzycznej Pomaton, i współtwórca sukcesów rynkowych płyt m.in. Justyny Steczkowskiej czy Grzegorza Turnaua.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Plus Minus
„Breslau”: Kochają nienawidzić, nienawidzą kochać
Reklama
Reklama