Rządowe Centrum Legislacji opublikowało na swojej stronie internetowej projekt ustawy, która ma na celu uszczegółowienie zadań polskiej premier i znaczące zwiększenie jej kontroli nad państwowymi spółkami. Zgodnie z nowymi regulacjami, których autorem jest przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk, Beata Szydło będzie miała prawo podporządkować sobie wszystkie spółki Skarbu Państwa – w tym choćby PKO BP, kontrolowane obecnie przez Mateusza Morawieckiego, czy PGZ, znajdujące się w rękach Antoniego Macierewicza.

Jest to pierwsza taka sytuacja w historii Polski, w której premier przejmie nadzór nad wszystkimi spółkami Skarbu Państwa. A mało ich nie jest – od początku bieżącego roku w ich skład wchodzi 432 przedsiębiorstw, z czego ponad połowa, bo aż 240, jest kontrolowane przez Ministerstwo Rozwoju.

Rozwiązanie to może zapobiec dalszym sporom o fotele w spółkach państwowych, a tych za kadencji Prawa i Sprawiedliwości było już co niemiara – tu warto przypomnieć między innymi słynny konflikt między Zbigniewem Ziobro a Mateuszem Morawieckim o PZU, do którego wkroczyć musiała premier Szydło.

Nowe przepisy są jednak niepokojące z tego względu, że od teraz w rękach jednej osoby mogą znaleźć się wszystkie najważniejsze w kraju koncerny – w tym finansowe, energetyczne czy zbrojeniowe, których wartość wyceniana jest w miliardach złotych. W pierwszej połowie 2017 r. łączny zysk spółek Skarbu Państwa notowanych na GPW wyniósł blisko 15 mld zł.

Jako pierwszy o publikacji Rządowego Centrum Legislacji poinformował portal Money.pl. Projekt ma niebawem zostać omówiony na posiedzeniu Komitetu Stałego Rady Ministrów.