Nie wchodzi w grę wyjazd na działkę. O wielkanocnej podróży do rodziny także nie ma co marzyć. Powód? W myśl ograniczeń nałożonych przez rząd przez najbliższe dni (do 19 kwietnia) wychodzenie z domu powinno być ograniczone do absolutnego minimum.
Co to znaczy minimum?
Przemieszczać się można jedynie w przypadku: dojazdu do pracy i z pracy; wolontariatu na rzecz osób starszych oraz załatwiania spraw niezbędnych do życia codziennego – niezbędne zakupy, wykupienie lekarstw, wizyta u lekarza, opieka nad bliskimi. Jakkolwiek wyrażonego wprost całkowitego zakazu wyjazdów świątecznych nie ma, bo autorzy ograniczeń w czwartek jedynie apelowali i prosili o pozostanie w domach, to obowiązujący zestaw obostrzeń świąteczne wyjazdy utrudnia, a dalsze – uniemożliwia.
Czytaj także: Koronawirus: kiedy policja wystawi mandat za podróżowanie