Aplikacje korporacyjne będą tańsze o ok. 500 zł

Minister Sprawiedliwości proponuje nowy niższy mnożnik do obliczania wysokości opłaty rocznej za aplikacje: adwokacką i radcowską

Aktualizacja: 27.10.2016 10:02 Publikacja: 27.10.2016 07:44

Aplikacje korporacyjne będą tańsze o ok. 500 zł

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Na projekt rozporządzenia ministra sprawiedliwości w sprawie opłat rocznych za aplikacje czekało tysiące aplikantów. Dzięki niemu zapłacą bowiem o ok. 500 zł mniej i to już od stycznia 2017 r. Dlaczego? Otóż wysokość rocznej opłaty za aplikacje: radcowską i adwokacką (komorniczą i notarialną również) uzależniona jest od lat od dwóch czynników: wysokości płacy minimalnej (obecnie 1850 zł, a od stycznia 2017 r. – 2000 zł) oraz mnożnika ustalanego co rok przez ministra sprawiedliwości w rozporządzeniu. Do tej pory mnożnik wynosił 3,1-krotność minimalnego wynagrodzenia dla radców prawnych i 3,05 dla adwokatów. Wynik jest prosty. Obecnie pierwsza z aplikacji kosztuje - 5 tys 735 zł, druga – 5 tys 642 zł i 50 gr.

Od stycznia 2017 r. jednak obie aplikacje podrożałyby, i to sporo. Minister Sprawiedliwości jednak mnożnik obniżył. Dla obu korporacyjnych aplikacji w przyszłym roku wynosić on będzie - 2, 6. Tak więc od stycznia obie aplikacje kosztować będą 5,2 tys zł.

Obniżka nie cieszy samorządów.

Opłata za aplikację przeznaczana jest na finansowanie zajęć aplikantów. Zdaniem korporacji wyższa opłata to lepsi wykładowcy, nowocześniejsze narzędzia dydaktyczne, mniejsze grupy szkoleniowe. Ich zdaniem to wszystko przekłada się na wyższą jakość szkolenia. Samorządy na przyszły rok nie myślały o podwyżce. Oponowali jednak przeciw obniżce opłaty.

– Prezydium Krajowej Rady Radców Prawnych na bieżąco analizuje koszty prowadzenia aplikacji – przekonują radcy. I podkreślają, że obecny poziom opłaty (5735 zł) za aplikację jest na odpowiednim poziomie.

Aplikanci, którzy oficjalnie poprosili ministerstwo o obniżenie opłat, wyliczyli, że dziś obligatoryjny koszt trzyletniej aplikacji adwokackiej sięga ok. 22 tys. zł, a radcowskiej – 20 tys. zł. Ale to niejedyny wydatek. Książki, kodeksy niezbędne do nauki podczas aplikacji oraz do przygotowania się do egzaminu zawodowego nie należą do tanich. A ci, którym pomyślnie udało się przejść przez egzamin końcowy, za dokonanie wpisu na listę muszą zapłacić 1 tys. zł.

Wraz z projektami rozporządzeń dla adwokatów i radców prawnych pojawiły się też nowe – niższe mnożniki dla przyszłych komorników i notariuszy. Pierwsi będą obliczać opłatę według mnożnika 2, 5 (co daje 5 tys. zł za rok szkolenia), a drudzy 2, 65 a daje 5, 3 tys. zł za rok aplikacji.

Ministerstwo Sprawiedliwości twierdzi, że z przeprowadzonej analizy kosztów szkolenia aplikantów za 2015 r. przedstawionych przez samorządy (zestawienie kosztów poszczególnych izb) wynika, że opłaty wnoszone przez aplikantów za 2015 r. przewyższyły średni koszt szkolenia jednego aplikanta (biorąc pod uwagę ogólną liczbę aplikantów ze wszystkich rad). Stąd też planowana obniżka.

Na projekt rozporządzenia ministra sprawiedliwości w sprawie opłat rocznych za aplikacje czekało tysiące aplikantów. Dzięki niemu zapłacą bowiem o ok. 500 zł mniej i to już od stycznia 2017 r. Dlaczego? Otóż wysokość rocznej opłaty za aplikacje: radcowską i adwokacką (komorniczą i notarialną również) uzależniona jest od lat od dwóch czynników: wysokości płacy minimalnej (obecnie 1850 zł, a od stycznia 2017 r. – 2000 zł) oraz mnożnika ustalanego co rok przez ministra sprawiedliwości w rozporządzeniu. Do tej pory mnożnik wynosił 3,1-krotność minimalnego wynagrodzenia dla radców prawnych i 3,05 dla adwokatów. Wynik jest prosty. Obecnie pierwsza z aplikacji kosztuje - 5 tys 735 zł, druga – 5 tys 642 zł i 50 gr.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów