Portal Onet.pl ujawnił, iż zgodnie z nową ustawą o komornikach sądowych - która w życie weszła 1 stycznia 2019 roku - minister sprawiedliwości zyska prawo, by wywłaszczyć firmę informatyczną Currenda z praw autorskich do programu, który obsługuje kancelarie komornicze. Znajdują się w nich szczegółowe dane kilku milionów osób, zaś samą spółką zarządza komorniczy samorząd. Teraz minister może uzyskać do tych danych dostęp, jeśli uzna, że wymaga tego "ważny interes wymiaru sprawiedliwości". - Wielki Brat, czyli minister sprawiedliwości będzie wszystkim patrzył na ręce - mówił Onetowi prezes "Iustitii" sędzia Krystian Markiewicz.
Do tej pory spółką Currenda - która jest właścicielem programów informatycznych obsługujących m.in. kancelarie komornicze - zarządzała Krajowa Rada Komornicza.
Rzecznik resortu sprawiedliwości - Jan Kanthak - powiedział portalowi Onet.pl, że stawianie zarzutu, jakoby nowym uprawnieniem ministra była możliwość wywłaszczenia firmy informatycznej z praw do programów komputerowych, nie jest żadną nowością - bo taka opcja istniała od lat. Konkretnie od 1997 roku - czyli od wejścia w życie poprzedniej ustawy o komornikach sądowych. - Już w ustawie z dnia 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji (Dz.U. z 2018, poz. 1309, tekst jedn. ze zm.) przewidziano rozwiązanie umożliwiające przeniesienie na Skarb Państwa uprawnień wynikających z autorskich praw majątkowych do programu komputerowego obsługującego komornicze systemy informatyczne w zakresie niezbędnym do wykonywania zadań komorników sądowych - informuje Jan Kanthak.
"Przewidziana w art. 158 i n. ustawy z 22 marca 2018 r. o komornikach sądowych (Dz. U. z 2018 r. poz. 771 ze zm.) regulacja nie daje więc ministrowi żadnego nowego uprawnienia, o czym błędnie informuje publikacja z 1 stycznia 2019 r. na portalu Onet.pl pod tytułem "Wielki Brat patrzy? Szczegółowe dane kilku milionów osób mogą stać się dostępne dla ministra sprawiedliwości" - podkreśla rzecznik resortu sprawiedliwości.
- Mówienie, że przepisy o nacjonalizacji systemu Currenda i wywłaszczeniu spółki informatycznej z programów komputerowych obowiązywały od 1997 roku to zwykłe kłamstwo - mówią Onetowi komornicy, chcący zachować anonimowość.