Zawód radcy, utworzony w PRL do obsługi przedsiębiorstw, od dziesięciu lat ma podobne kompetencje jak adwokata. Po reformach gospodarczych bowiem i powstaniu w Polsce normalnego rynku liczna grupa adwokatów wybrała pracę dla firm. Nie praktykują już jako obrońcy i pełnomocnicy osób indywidualnych.
Obecnie w kancelariach prawniczych jest zatrudnionych ponad dwa razy więcej radców prawnych niż adwokatów. Tych ostatnich, ostrożnie szacując, przy obsłudze gospodarki pracuje więcej niż tysiąc. Przedstawiciele obu profesji pełnią dziś na rynku zbliżone do siebie funkcje.
W spółkach prawniczych obsługujących biznes adwokaci pracują razem z radcami: w kancelariach, które mają w nazwie "radcowska", "adwokacka", oraz w mieszanych adwokacko-radcowskich. W sferze prawa gospodarczego mają jednakowe uprawnienia zawodowe. - W naszej kancelarii praca adwokata w ogóle nie różni się od pracy radcy. Wykonują te same zadania, w taki sam sposób - mówi adwokat Maciej Ślusarek z warszawskiej kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy.
- Różnice między adwokatami i radcami w kancelarii prawa gospodarczego się zatarły - potwierdza radca prawny Andrzej Siwek, partner zarządzający w warszawskiej kancelarii Siwek, Gaczyński, Kałkusiński. -Choć adwokaci tuż po aplikacji są nieco gorzej przygotowani do obsługi biznesu.
-Jedni i drudzy robią u nas to samo za jednakowe honoraria, podobne są zasady etyki zawodowej - dodaje adwokat Maciej Prusak z kancelarii BSJP. -Współpraca jest bezkonfliktowa, choć mogłoby się wydawać, że istnieje historyczny antagonizm.