Banki, ubezpieczyciele i fundusze inwestycyjne już nie tylko dostosowują się do wymogów ESG, ale coraz częściej postrzegają siebie jako aktywnych uczestników tej zmiany. Według raportu „Zielone finanse w Polsce 2025” aż 72 proc. instytucji finansowych deklaruje, że aspekty ESG są włączone w ich procesy decyzyjne, a 43 proc. banków powiązało wynagrodzenia zarządów z realizacją celów zrównoważonego rozwoju.
– To wyraźny sygnał, że ESG nie jest już tylko formalnością, ale realnym narzędziem do zarządzania ryzykiem, reputacją i wartością biznesową – komentuje Dorota Nieckarz, menedżer z działu zrównoważonego rozwoju Forvis Mazars w Polsce.
Jakie trendy widać
Przedstawiciele banków potwierdzają, że rola sektora finansowego wykracza dziś daleko poza dostarczenie kapitału: banki, ubezpieczyciele i fundusze coraz częściej pełnią funkcję partnerów strategicznych. Projektują struktury finansowania, wspierają w ocenie ryzyka i mierzeniu efektów, a także pomagają zebrać dane i poznać standardy raportowania.
– W Polsce popyt na „zielone” aktywa oraz instrumenty powiązane z celami ESG wyraźnie rośnie. Duże przedsiębiorstwa wpisują cele klimatyczne w strategie i oczekują zaawansowanych rozwiązań, jak kredyty sustainability-linked z KPI skorelowanymi ze ścieżkami dekarbonizacji – mówi Marzena Nowogródzka, dyrektor departamentu zrównoważonego rozwoju ESG PKO BP. Dodaje, że firmy średnie koncentrują się z kolei na efektywności energetycznej i własnych źródłach OZE, licząc na połączenie finansowania z doradztwem i dostępem do dotacji. Mniejsze podmioty częściej zaczynają od prostszych działań (oszczędność energii, zakupy zielonej energii), co pokazuje potencjał do dalszego skalowania inwestycji.
– Dziś najpopularniejsze są projekty niskokosztowe (LED, własne OZE z magazynami energii, poprawa efektywności, gwarancje pochodzenia), natomiast rzadziej realizowane – jak termomodernizacje czy elektryfikacja flot – wskazują na istotną lukę inwestycyjną – ocenia Nowogródzka.