Takie szczegółowe kryteria umożliwiające przepływ między zawodami prawniczymi wprowadziły znowelizowane w ubiegły piątek ustawy o adwokaturze, radcach prawnych i notariacie.
[srodtytul]Brak odpowiedniej praktyki[/srodtytul]
Tego samego dnia Wojewódzki Sąd Administracyjny rozstrzygał sprawę Aleksandra J., który po zdaniu egzaminu sędziowskiego złożył w 2005 r. wniosek o wpis na listę adwokatów Okręgowej Rady Adwokackiej w Wałbrzychu. Skorzystał ze znowelizowanego wtedy art. 66 ust. 1 pkt 2 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=166507]prawa o adwokaturze[/link], który zwalniał z aplikacji i egzaminu adwokackiego osoby po egzaminach sędziowskim, prokuratorskim lub notarialnym. Ale zanim wniosek został rozpatrzony, Trybunał Konstytucyjny uznał wspomniany przepis za niekonstytucyjny w zakresie, w jakim kandydaci po wskazanych egzaminach nie wykazują się odpowiednią praktyką w zawodzie prawniczym. Toteż Okręgowa Rada Adwokacka w Wałbrzychu oraz Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej uznały, że po wyroku Trybunału Konstytucyjnego nie ma już podstaw prawnych do wpisu.
Rozpatrując w 2007 r. skargę Aleksandra J., Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił odmowne decyzje. Przypominając wyrok TK, nakazał zbadać dotychczasową praktykę Aleksandra J. w zawodzie prawniczym.
Ponowne decyzje były jednak również odmowne. ORA i NRA oraz minister sprawiedliwości stwierdzili, że Aleksander J. nie wykazał odpowiedniej praktyki zawodowej. Pracując w urzędzie wojewódzkim, a od 2003 r. w dziale prawnym zakładu obsługi komunalnej, występuje w sądzie, ale głównie w sprawach o zapłatę i w postępowaniach egzekucyjnych o małym stopniu skomplikowania.