Nakazy zapłaty wydają dziś sądy. To prosty sposób dochodzenia albo zabezpieczenia wiarygodnych roszczeń pieniężnych. Gdyby mogli wydawać je notariusze, windykacja należności mogłaby być sprawniejsza i szybsza. Nie byłaby to zresztą całkowita nowość. Państwowy notariat robił to już w PRL.
Projekt zmian w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7F6A2E72591DF0D85279201D4DEE1141?id=70930]kodeksie postępowania cywilnego [/link]i ustawie – [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=4968C898818E3479A47D6FB4B20F16E1?id=287682]Prawo o notariacie [/link]przygotowali radcy prawni z warszawskiej izby w ramach współpracy eksperckiej z komisją sejmową „Przyjazne państwo”. Komisja przygotowuje inicjatywę legislacyjną.
[srodtytul]Odciążyć sądy[/srodtytul]
– Celem jest odciążenie sędziów od pracy, czasem typowo sekretarskiej. Doszliśmy do wniosku, że można by wydawanie nakazów przekazać notariuszom, bo oni mają odpowiednie kwalifikacje – mówi radca prawny Aleksander Werner. – Chodzi nam także o przyspieszenie załatwiania tych spraw, bo dzisiaj na nakazy nadal trzeba czekać, jeśli nie miesiącami, to tygodniami. Notariusze mogliby robić to sprawniej.
Propozycja ma poparcie notariatu.