Reklama
Rozwiń

Sąd Najwyższy bardziej otwarty

Sprzedaż polis ochrony prawnej to dobry interes dla towarzystw ubezpieczeniowych. Ich posiadacze prawie wcale z nich nie korzystają

Publikacja: 17.05.2011 04:50

Sąd Najwyższy bardziej otwarty

Foto: Fotorzepa, bartosz jankowski Bartosz Jankowski

Takie wnioski płyną z wczorajszej edukacyjno-promocyjnej konferencji, zorganizowanej przez Fundację Edukacji Ubezpieczeniowej oraz Naczelną Radę Adwokacką, adresowanej do przedstawicieli branży asekuracyjnej. W wielu krajach Europy tego rodzaju ubezpieczenia to ważny składnik systemu ochrony prawnej. Ich posiadacze w zamian za stosunkowo tanią polisę mają zapewnione w razie potrzeby pokrycie kosztów porady prawnej czy prawnika w sądzie. I szeroko z takiej możliwości korzystają.

W Polsce jest inaczej. A to dlatego, że polisy ochrony prawnej są jeszcze u nas mało znane. Najczęściej sprzedaje się je jako element pakietu ubezpieczeniowego, np. obowiązkowego OC komunikacyjnego. Ich posiadacze nie pamiętają, a bywa że nawet nie wiedzą, iż za dodatkowe kilkanaście złotych mogą mieć także prawnika z ubezpieczalni. Stopień korzystania z ubezpieczeń ochrony prawnej pokazują dane przytoczone przez Piotra Skorupę z towarzystwa DAS, jednego z kilku, które oferują klientom samodzielne polisy.

160 zł rocznie kosztuje najtańsza polisa ubezpieczenia OP (ochrony prawnej)

Oto w 2010 r. na 240 mln zł zebranych składek wypłacono zaledwie 7,2 mln zł odszkodowań. – W ostatnich latach suma składek bardzo wzrosła, tymczasem odszkodowań wcale nie – mówił. Na milion osób ubezpieczonych wypłacono tylko 3,5 tys. odszkodowań. Pokazuje to, jak słabą świadomość prawną mają Polacy. Zdaniem Piotra Skorupy przyjdzie jeszcze czas na rozwój wyspecjalizowanych, samodzielnych usług.

Wczorajsza konferencja była początkiem akcji promocyjnej, w której NRA oraz firmy ubezpieczeniowe chcą pokazywać zalety ubezpieczenia ochrony prawnej. – Chodzi o przekonanie Polaków, żeby w interesie własnym i społecznym zaczęli powszechnie z nich korzystać – wyjaśniał Andrzej Zwara, prezes NRA. – Zmniejszyłoby to koszty usług prawniczych, co mogłoby zwiększyć popyt na nie.

Reklama
Reklama

Zdaniem Haliny Olendzkiej, rzecznika ubezpieczonych, mogłoby też dobrze wpłynąć na konkurencję wśród prawników oraz poprawić pozycję konsumentów. – Pod warunkiem, że te ubezpieczenia nie będą tylko dodatkiem do innych, co znacznie ogranicza możliwość ochrony – stwierdziła.

Zachęcić do zakupu ubezpieczenia kosztów pomocy prawnika mogą również jego koszty: 160 zł rocznie.

Zobacz więcej w serwisie:

Prawnicy, doradcy i biegli

»

Adwokaci i radcowie

Reklama
Reklama

Takie wnioski płyną z wczorajszej edukacyjno-promocyjnej konferencji, zorganizowanej przez Fundację Edukacji Ubezpieczeniowej oraz Naczelną Radę Adwokacką, adresowanej do przedstawicieli branży asekuracyjnej. W wielu krajach Europy tego rodzaju ubezpieczenia to ważny składnik systemu ochrony prawnej. Ich posiadacze w zamian za stosunkowo tanią polisę mają zapewnione w razie potrzeby pokrycie kosztów porady prawnej czy prawnika w sądzie. I szeroko z takiej możliwości korzystają.

W Polsce jest inaczej. A to dlatego, że polisy ochrony prawnej są jeszcze u nas mało znane. Najczęściej sprzedaje się je jako element pakietu ubezpieczeniowego, np. obowiązkowego OC komunikacyjnego. Ich posiadacze nie pamiętają, a bywa że nawet nie wiedzą, iż za dodatkowe kilkanaście złotych mogą mieć także prawnika z ubezpieczalni. Stopień korzystania z ubezpieczeń ochrony prawnej pokazują dane przytoczone przez Piotra Skorupę z towarzystwa DAS, jednego z kilku, które oferują klientom samodzielne polisy.

Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama