Po burzy wywołanej postrzeleniem się przez płk. Mikołaja Przybyła pojawiają się propozycje zmian w prokuraturze. Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin przedstawił wczoraj założenia reformy. Chce poddać prokuraturę większej kontroli Sejmu. Jego zdaniem parlament powinien wskazywać prokuraturze kierunki polityki karnej i rozliczać przez głosowanie nad składanym Sejmowi sprawozdaniem rocznym.
Wczoraj miało dojść do prezentacji pomysłów zmian przez prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta i ministra Jarosława Gowina podczas spotkania w Sądzie Najwyższym. Jednak do bezpośredniej wymiany myśli nie doszło. Choć wystąpienie Gowina figurowało w programie konferencji, stanowisko resortu sprawiedliwości przedstawił wiceminister Stanisław Chmielewski.
Jednak Gowin swoje pomysły na reformę prokuratury przedstawił w TVP dwie godziny przed rozpoczęciem seminarium w Sądzie Najwyższym. - Nadzór nad prokuraturą powinni ostatecznie sprawować posłowie - mówił Gowin. Uznał również, że "parlament powinien mieć możliwość wskazywania prokuraturze kierunków polityki karnej, jak również rozliczać prokuratora generalnego z jego działalności przez głosowanie nad dorocznym sprawozdaniem".
Szef resortu sprawiedliwości opowiedział się za udzielaniem posłom szerokich informacji przez śledczych. - Prokuratura pomija milczeniem zapytania posłów na temat różnych śledztw. Do biur poselskich przychodzą obywatele, którzy czują się pokrzywdzeni decyzjami organów wymiaru sprawiedliwości i mają prawo oczekiwać, że ich przedstawiciele w parlamencie będą mogli uzyskać odpowiednie informacje - przekonywał.