Wszystkie izby radcowskie mają już swoje nowe władze. Wybory w poszczególnych izbach trwały od wiosny. W efekcie zmienili się dziekani w 14 izbach. Tylko w Olsztynie, Opolu, Bydgoszczy, Rzeszowie i Toruniu stanowiska zachowali dotychczasowi. W większości przypadków zmiana dziekana była wymuszona przepisami prawa – najważniejsze funkcje w samorządach prawniczych można pełnić tylko przez dwie kolejne kadencje. Ta zasada obejmuje właśnie dziekanów.
Rewolucji nie będzie
Trudno jednak mówić, że w samorządzie radcowskim nastąpiły jakieś rewolucyjne zmiany. Wszyscy nowi dziekani są już bowiem doświadczonymi działaczami samorządowymi i pełnili wcześniej w izbach ważne funkcje. Większość z nich była wicedziekanami, jest też były sekretarz, skarbnik, przewodniczący i wiceprzewodniczący sądu dyscyplinarnego.
– Osobie, która wcześniej w ogóle nie zajmowała się sprawami samorządowymi, nie byłoby łatwo objąć takiego stanowiska – ocenia Zbigniew Tur, nowo wybrany dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Poznaniu, wcześniej wicedziekan. Jego zdaniem decyzje wyborcze podejmowane przez radców świadczą o tym, że zdawali oni sobie z tego sprawę. Wiąże on także wybór dużej liczby dotychczasowych wicedziekanów z tym, że sprawdzili się dotychczas na swoich stanowiskach.
Co zamierzają zrobić nowi dziekani? Wielu z nich mówi o kontynuacji. Uczestniczyli bowiem w podejmowaniu decyzji w poprzednich kadencjach. Wielu zwraca także uwagę na konieczność usprawnienia szkoleń dla radców prawnych.
Więcej warsztatów
– Na pewno będziemy chcieli kontynuować to, co do tej pory działo się w izbie – mówi Jowita Pilarska, nowo wybrana dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Zielonej Górze, wcześniej wicedziekan. – Czekają nas także oczywiście nowe wyzwania. Na 2014 r. jest planowane otwarcie wydziału prawa na naszym uniwersytecie, chcemy się włączyć w jego tworzenie. To duże wyzwanie dla naszego miasta, w tej chwili to bodaj jedyny uniwersytet, który nie ma takiego wydziału – podkreśla dziekan Pilarska.