Uczelnie zareagowały na zmiany w prawie. Prawnikiem można zostać po studiach licencjackich. Nie trzeba już kończyć magisterskich.
Łatwy zarobek
– Szkoła prywatna chętnie poprowadzi takie zajęcia, bo są tanie. Wystarczy książka i wykładowca – uważa Maciej Strączyński, prezes Stowarzyszenia Sędziów Iustitia. Nie myli się.
Trzyletnie studia prawnicze już oferuje Wyższa Szkoła Administracji i Biznesu w Gdyni. Być może wkrótce dołączy do niej Gdańska Wyższa Szkoła Humanistyczna. Na razie uczelnia stara się o nowe uprawnienia. Nie wszystkim się to jednak podoba.
– To studia bez przyszłości, ponieważ nie ma rynku pracy dla prawników z wykształceniem licencjackim. Wszelkich uprawnień wynikających z ukończenia prawa nabywa się z momentem uzyskania magisterium. Tylko z tym tytułem można zdawać na aplikację – mówi prof. Jakub Stelina, dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.
Na UG prowadzone są magisterskie uzupełniające studia prawnicze, krytykowane przez część środowiska. Tym razem jednak dziekani przyznają rację prof. Stelinie.