M.K., który utracił uprawnienia wykonywania notariusza w związku ze skazaniem go wyrokiem karnym za sporządzenie aktu notarialnego, w którym niepełnosprawna osoba rozporządziła swoim majątkiem, postanowił ponownie ubiegać się o powołanie go na stanowisko notariusza.
Rada Izby Notarialnej pozytywnie zaopiniowała ten wniosek, podnosząc, że w chwili jego złożenia minęły dwa lata od daty uprawomocnienia się orzeczonego środka karnego dwóch lat zakazy wykonywania zawodu notariusza, a ponadto z opinii wystawionej przez innego rejenta wynika, że M.K. m.in. ma wiedzą z zakresu obowiązującego prawa i stale pogłębia kwalifikacje zawodowe.
Rękojmia prawidłowego wykonywania zawodu
Mimo tego, Minister Sprawiedliwości odmówił powołania M.K. na notariusza. W uzasadnieniu stwierdzono, że opinia Rady Izby Notarialnej nie ma wiążącego charakteru. Minister wskazał na przesłankę nieskazitelnego charakteru i rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu notariusza, określoną w art. 11 pkt 2 Prawa o notariacie, i stwierdził, że dopuszczenie się przez byłego rejenta rażącej i oczywistej obrazy przepisów świadczy o braku szczególne staranności i ostrożności wymaganych od osób wykonujących zawód notariusza, wobec czego M.K. nie daje rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu. Minister zwrócił także uwagę na to, iż wnioskodawca nie pracował na stanowisku asesora notarialnego przez co najmniej dwa lata, a tym samym nie spełniał przesłanki z art. 11 pkt 6.
W odwołaniu od tej decyzji M.K. podkreślił, iż w chwili składania wniosku o powołanie na stanowisko notariusza miał status osoby niekaranej, bowiem skazanie za popełnione przestępstwo uległo zatarciu. Jego zdaniem pominięcie zaświadczenia o niekaralności stanowiło rażące naruszenie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego. W odniesieniu do przesłanki dwuletniej pracy na stanowisku asesora notarialnego, M.K. stwierdził, że skoro notariuszem może zostać osoba, która pracowała w charakterze asesora co najmniej dwa lata, to tym bardziej może nim zostać osoba, która pracowała w charakterze notariusza przez kilkanaście lat, czego Minister nie uwzględnił.
Odwołanie nie przyniosło skutku. Minister podkreślił, że postępowanie prawnika w czasie kiedy był rejentem wskazuje na brak szczególnej staranności i ostrożności oraz podważa jego wiarygodność, jako osoby ponownie ubiegającej się o powołanie na stanowisko notariusza.