– Cieszę się. Komisja Europejska uważa, że Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie spełnia kryterium sądu w rozumieniu art. 267 traktatu o funkcjonowaniu UE, zatem może zadawać TSUE pytania prejudycjalne. Merytorycznie, według KE, odpowiedź powinna być w sprawie jednego pytania negatywna, a w pozostałych uznana za niedopuszczalną – powiedział mec. Witold Kabański, prezes stołecznego Sądu Dyscyplinarnego adwokatury.
– A jednak Komisja przyznaje, że mieliśmy prawo zadać te pytania, co było kwestionowane także w adwokaturze – odpowiada mec. Karol Pachnik, orzekający w składzie, który postanowił zwrócić się do TSUE.