Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie zmiany są planowane w strukturze sądów dyscyplinarnych prokuratorów?
- Jakie jest uzasadnienie dla ograniczenia roli Sądu Najwyższego w postępowaniach dyscyplinarnych?
- Jak planowane zmiany mają wpłynąć na efektywność i koszty postępowań dyscyplinarnych?
- Jakie nowe zasady orzekania i przydziału spraw są proponowane w sądach dyscyplinarnych?
Projekt nowego prawa o prokuraturze, nad którym pracuje Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądownictwa i Prokuratury, przewiduje duże zmiany w postępowaniach dyscyplinarnych. Sąd Dyscyplinarny przy prokuratorze generalnym ma zostać zastąpiony Sądem Dyscyplinarnym Prokuratorów. Wyboru sędziów do tego ciała – spośród prokuratorów mających co najmniej 10-letnie doświadczenie, mają dokonywać zgromadzenia prokuratorów Prokuratury Generalnej oraz prokuratur okręgowych.
Czytaj więcej
W tym tygodniu Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądownictwa i Prokuratury ma zatwierdzić projekt Pra...
Co więcej, od orzeczeń tego sądu nie będzie już przysługiwało odwołanie do Sądu Najwyższego. Sądem drugiej instancji ma być Odwoławczy Sąd Dyscyplinarny Prokuratorów (OSDP). Miałby on być wybierany przez Krajową Radę Prokuratury (w tym przypadku wymogiem dla kandydatów na sędziów jest posiadanie przynajmniej 15-letniego stażu na stanowisku prokuratora). Sąd Najwyższy w takim układzie pełniłby wyłącznie rolę sądu kasacyjnego.
Odwołanie do SN nie w każdej sprawie
Pomysł ten krytycznie ocenia dr Piotr Turek z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
– Moim zdaniem to regres – zwłaszcza w kontekście braku zaufania między prokuratorami. SN, działając jako sąd drugiej instancji, ma pełnię jurysdykcji. Jeśli będzie działał tylko jako sąd kasacyjny, to zakres kontroli jest węższy, ponieważ podstawą kasacji może być tylko rażące naruszenie prawa. Zwykłe naruszenie prawa lub błąd w ustaleniach faktycznych już nie będzie uzasadniać uchylenia wyroku sądu dyscyplinarnego, którego sankcją może być przecież nawet wydalenie z zawodu – tłumaczy dr Turek.