Komisja Europejska złożyła skargę do TSUE przeciw Polsce (oraz Malcie i Słowenii) za niewdrożenie dyrektywy usługowej. Czego dokładnie ona od nas wymaga i jakie przepisy trzeba zmienić?
Dyrektywa dotyczy swobody działalności gospodarczej i wymaga zniesienia m.in. ograniczeń w zakresie reklamy usług prawnych. Ta skarga wynika zapewne z niewiedzy, bo w Polsce prace nad zmianami trwają w adwokaturze już od 2021 r. Wówczas powołano zespół, którym kieruję. Jesteśmy na finiszu. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, na posiedzeniu plenarnym Naczelnej Rady Adwokackiej w maju projekt zapewne zostanie przyjęty. Należy pamiętać, że jest to efekt determinacji obecnych władz adwokatury i prezesa NRA Przemysława Rosatiego, dla którego uregulowanie tej kwestii jest jednym z priorytetów tej kadencji.
Czytaj więcej
Debata o reklamie przed nami, mówi Przemysław Stęchły, szef zespołu ds. zmian w zbiorze zasad etyki adwokackiej.
Komisja jednak nie ocenia stopnia zaawansowania prac legislacyjnych, ale ich efekt…
Tak, ale nie wystarczy usiąść i wymyślić nowe brzmienie przepisów. Aby sprostać unijnym wymogom, musimy też zachować odpowiednie procedury wprowadzania zmian. Aby ten efekt osiągnąć, musieliśmy m.in. przeprowadzić badania wewnętrzne. Zleciliśmy je zewnętrznemu zespołowi. Teoretycznie mogliśmy je przeprowadzić sami jako adwokatura – ale chcieliśmy, by miały walor szczególnej niezależności. Trwały one od kwietnia do października i dopiero pod koniec zeszłego roku przedstawiono wyniki. Badania przeprowadzone zostały na reprezentatywnej grupie adwokatów, jak i potencjalnych i byłych klientów. Dopiero na tej podstawie mogliśmy przygotowywać projekt zmian. Rynek reklamy na pewno zostanie otwarty dla adwokatów, ale nie będzie to otwarcie pełne. Pozostaną ograniczenia wynikające z ogólnych norm etycznych – bo nimi się musimy kierować.