Adwokatura to środowisko szczególnie kreatywne, pełne pomysłów, energii i wiary w praworządność. Zarazem niezwykle zróżnicowane, dla którego wolność, prawość oraz przestrzeganie określonych w prawie reguł to wartości podstawowe.
Wykonywanie powiązanych immanentnie z zawodem adwokata zadań możliwe jest jedynie, gdy sprawnie funkcjonują organy samorządu zawodowego. Mając świadomość, że samorząd jest gwarantem funkcjonowania każdego z jego członków, ośmieliłem się poprosić o wybór na „pierwszego wśród równych". I przekonać decydujących o losach samorządu, że mam pomysł, jak dotlenić zaspany organizm.
Najważniejszym zadaniem nadchodzącej kadencji jest połączenie izb oraz naczelnych organów adwokatury w sprawnie funkcjonujący mechanizm uzupełniających się elementów struktury samorządowej. To podstawowe zadanie NRA i jej prezesa. Zbliżający się Krajowy Zjazd Adwokatury, powinien nadać samorządowi strategiczny kierunek działania, wskazać priorytety, właściwie rozkładając akcenty poszczególnych etapów realizacji wytycznych uchwalonych przez Zjazd. Niezwykle istotne jest, by Zjazd wskazał, jak kształtować wizerunek adwokatury, wytyczył obszary, w których konieczne są działania sanacyjne, określił nowe sfery aktywności. Wszystko po to, by najwyższa władza adwokatury zdefiniowała sposób funkcjonowania prezesa i NRA, nadała impet i energię.
Piękno różnobarwności
Izby to najważniejsze elementy struktury samorządowej. Przez dwie kadencje byłem dziekanem największej izby adwokackiej w kraju. Doświadczenie tych lat jest źródłem inspiracji i koncepcji, którą chciałbym urzeczywistniać po powierzeniu mi funkcji prezesa NRA.
Ważne jest także, co samorząd powinien zapewnić swoim członkom, aby nie zapominali, że są jego częścią, że bez nich nie ma samorządu. Że są dla niego ważni, niezbędni. Jestem pewien, że postawimy na Zjeździe te wszystkie zagadnienia, które umożliwią delegatom wyznaczenie zadań na najbliższą kadencję, a także wytyczenie strategii na dłużej niż te cztery lata.